Trochę wątpiłem

Nowy piłkarz Legii, Tomasz Jodłowiec, dla „Rz" o niepewności, marzeniach i rywalizacji

Aktualizacja: 19.02.2013 10:52 Publikacja: 19.02.2013 10:42

Spodziewał się pan, że transfer ze Śląska do Legii uda się jeszcze tej zimy?

Tomasz Jodłowiec:

Myślałem, że nie zdążymy. Okno prawie się zamknęło, byłem we Wrocławiu i normalnie przygotowywałem się do rundy. Rozmowy trwały od początku stycznia, byłem przygotowany na przenosiny, ale przyznam, że trochę wątpiłem.

W Śląsku są zaskoczeni transferem, mówią, że przez pana nagłe odejście posypała się cała obrona.

Dużo czasu na pożegnanie nie miałem. Taki mamy zawód, że trzeba być gotowym na zmiany. Rozmawiałem z trenerem Stanislavem Levym i kolegami z drużyny. Wszyscy mnie rozumieją, nie mają za złe, że zmieniłem klub.

Nie boi się pan rywalizacji? O miejsce w pierwszym składzie może być ciężko.

Nie mogę się obawiać rywalizacji, w wielkich drużynach to normalne. To dla mnie nic nowego, w Polonii też było bardzo wielu dobrych zawodników gotowych do gry, rywalizuję także o miejsce w składzie reprezentacji Polski. Zresztą w Legii czuję się bardzo dobrze, bo znam pół składu. Część z Polonii, część od dłuższego czasu z kadry – choćby Michała Żewłakowa. To może ułatwić mi start. Nie wiem czy z Legii będzie bliżej do reprezentacji, chciałbym żeby tak było. Według ekspertów to najlepszy piłkarsko zespół w Polsce, poza tym bardzo medialny, wokół którego dużo się dzieje. Od razu zauważyłem różnicę.

Rozmawiał pan już z trenerem Janem Urbanem?

Na dłuższą rozmowę nie było jeszcze czasu, żałowałem, że nie mogłem wziąć udziału w poniedziałkowym treningu. Wiadomo, że lepiej byłoby, gdybym przygotowywał się do rundy razem z całym zespołem, ale czuję się gotowy do gry. Przepracowałem zimową przerwę ze Śląskiem, występowałem w sparingach, myślę, że potwierdzę swoją wysoką formę od pierwszego meczu.

Jesienią strzelił pan jedynego gola w meczu Śląska z Legią...

No i nie mogę powiedzieć, że żałuję, wtedy byłem zawodnikiem wrocławskiego klubu i miałem inną perspektywę... Nie sądzę, żeby tych punktów miało nam w ostatecznym rozrachunku zabraknąć. Jestem bardzo zadowolony, że trafiłem do Legii, bo chcę pomóc w wywalczeniu mistrzostwa Polski. Miałem trafić na Łazienkowską przed sezonem, ale wtedy nie udało się porozumieć. Ostatnie pół roku nie było jednak dla mnie stracone, teraz wszystko zależy ode mnie.

Spodziewał się pan, że transfer ze Śląska do Legii uda się jeszcze tej zimy?

Tomasz Jodłowiec:

Pozostało jeszcze 96% artykułu
Sport
Witold Bańka dla "Rzeczpospolitej": Iga Świątek i Jannik Sinner? Te sprawy dały nam do myślenia
Sport
Kiedy powrót Rosji na igrzyska olimpijskie? Kandydaci na szefa MKOl podzieleni
Sport
W Chinach roboty wystartują w półmaratonie
Sport
Maciej Petruczenko nie żyje. Znał wszystkich i wszyscy jego znali
Sport
Czy igrzyska staną w ogniu?