W głowie dudni pustka

Zachowanie kibiców Lecha podczas meczu z Żalgirisem Wilno to fragment stadionowej subkultury. ?

Publikacja: 11.08.2013 21:20

Stefan Szczepłek

Stefan Szczepłek

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Ryszard Waniek

Raz jest to transparent o treści budzącej zdumienie („Litewski chamie, klęknij przed polskim panem”), innym razem banany rzucane w kierunku czarnych graczy, demolowanie stadionu i wszechobecny półtoragodzinny bluzg.

Klubom nie chce się szukać winnych lub boją się tego robić, bo są to czasami pospolici przestępcy. A ukarani stają się bohaterami i męczennikami.

Przypadek Lecha jest groźny, bo pokazuje, że klub nie ma żadnej władzy nad kibicami. Transparentu długości kilkudziesięciu metrów nie da się wnieść na trybunę za pazuchą. Ktoś musi o tym wiedzieć i wydać zgodę. Zakładam, że treść transparentu nie była władzom klubu znana.

Zorganizowane grupy kibiców więcej klubom szkodzą niż pomagają – szantażują, załatwiają swoje sprawy. A potem, przy okazji rocznic powstań narodowych czy 17 września, dają na trybunach wyraz swojemu patriotyzmowi. Mają alibi i mogą liczyć na poparcie prawicowych polityków, wykorzystujących kiboli dla swoich celów.

Przy wejściach na stadiony ochroniarze przeszukują nasze torby, skąd już tylko krok do prześwietlania kieszeni.
A powinni zaglądać do głów. Kto ma trociny, siano lub mu w głowie dudni pustka, ten nie wchodzi.

Taki transparent wywiesili kibice Lecha Poznań

Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium