Rz: Ile czasu zajmuje zbudowanie reprezentacji?
Waldemar Fornalik: Dużo, a w pracy z reprezentacją często go brakuje. W klubie można podeprzeć się transferami albo dobrym skautingiem, w kadrze obracamy się w gronie określonych zawodników. Naszą wartość weryfikuje pole bitwy, czyli mecze o punkty. Tyle że musieliśmy w tym samym czasie szukać nowych rozwiązań personalnych.
Mówi się, że mamy kadrę przyszłości, ale nie teraźniejszości.
Waldemar Fornalik: Jestem przekonany, że ta drużyna będzie się rozwijać. Mówię to z pełną świadomością. Nie robiłem podsumowania, jaka jest średnia wieku powołanych przeze mnie zawodników, ale widzę, że to młody zespół, w którym zawodnicy nowego pokolenia nie są tylko uzupełnieniem, ale już dużo wnoszą. Jestem przekonany, że w kolejnych eliminacjach gra reprezentacji Polski będzie wyglądała dużo lepiej, chłopcy nabrali doświadczenia.
W eliminacjach przegraliście jeden mecz – z Ukrainą. Zabiły was remisy?