Korespondencja z Berlina
- To taki medal pocieszenia. Najwyraźniej jestem za stary na 200 metrów i dzisiejszym wyścigiem pożegnam się z tym dystansem – powiedział Korzeniowski (1.55.74), wyraźnie rozczarowany przegraną z o 12 lat młodszymi Duńczykiem Viktorem Bromerem (złoto, 1:55.29) i Węgrem Bence Biczo (srebro, 1:55.62).
Korzeniowski tłumaczył, że po udanym środowym półfinale był pełny najlepszych przeczuć. – Ale dziś nie szło już od startu. Po prostu dyspozycja zmieniła się z dnia na dzień – dodał. Zapewnił jednak, że w piątek da z siebie wszystko w eliminacjach na 100 m motylkiem, który ma być teraz jego główną konkurencją.
Czwartek okazał się dla Polaków niezbyt udany. W półfinale na 100 m st. dowolnym poznaniak Kacper Majchrzak popłynął wprawdzie zgodnie z założeniami, łamiąc 49.20 sekund (49.18), ale nie zdołał zakwalifikować się do finału. Bezkonkurencyjni okazali się Francuzi – Florent Manaudou (48.61) i Fabien Gilot (48.67) oraz Włosi – Luca Leonardi (48.67) i Luca Dotto (48.68).
W pierwszym czwartkowym finale - na 800 m st. dowolnym - 24-letnia Brytyjka Jazmin Carlin (8:15.54) pobiła ośmioletni rekord mistrzostw należący do Francuzki Laure Manaudou (8:19.29). Srebro zdobyła Hiszpanka Mireia Belmonte Garcia (8:21.22), a brąz Węgierka Boglarka Kapas (8:22.06)