Tak obfitego w sukcesy roku nie było w polskim kolarstwie od kilkunastu lat, a w zawodowym peletonie nigdy. Rafał Majka wygrał dwa etapy Tour de France i zwyciężył w klasyfikacji górskiej tego najbardziej poważanego na świecie wyścigu. Później triumfował w Tour de Pologne. Przemysław Niemiec był pierwszy na etapie w hiszpańskiej Vuelcie. Ten wyjątkowy sezon zapoczątkowały jednak występy Michała Kwiatkowskiego. Wiosną jako pierwszy Polak zwyciężył w wyścigu cyklu World Tour, wygrywając prolog Tour de Romandie, wcześniej odnosząc mniej prestiżowe w kolarskim rankingu, ale piękne zwycięstwa w Portugalii i Włoszech. – Staliśmy się nagle kolarską potęgą – mówi Czesław Lang.
Trwające w Hiszpanii mistrzostwa świata mogą potwierdzić nasz skok w hierarchii. Na najważniejszy wyścig imprezy szykuje się dziewięcioosobowa drużyna. Jej kapitanem i liderem, który będzie walczył o zwycięstwo, został Kwiatkowski. – Nie mogło być inaczej. To chłopak, który znakomicie czuje wyścig. Wie, jak rozłożyć siły, w którym momencie zabrać się do właściwej grupy, doskonale finiszuje. Ma nieprawdopodobny instynkt – tłumaczy Lang.
Kwiatkowski po wiosennej szarży przechodził latem lekki kryzys, ale we wrześniu złapał drugi szczyt formy. Niewiele brakowało, by wygrał Tour of Britain. Skończył drugi. W ostatnią niedzielę pojechał w jeździe drużynowej na czas. Z zespołem Omega Pharma Quick-Step zdobył brązowy medal. W indywidualnej czasówce – oszczędzając siły – nie startował.
Wyścig ze startu wspólnego jest specyficzny. – Nie dostaje się drugiej szansy. Trzeba być jak strzelec wyborowy. W jednej próbie trafić w dziesiątkę – mówi Lang.
W formule open, czyli zawodowców, medal mistrzostw świata w wyścigu ze startu wspólnego zdobył dla Polski jedynie Zbigniew Spruch w 2000 roku. Miał wtedy 34 lata, wkrótce potem zakończył karierę. Kwiatkowski skończył w tym roku 24 lata. Znajduje się dopiero u progu zawodowej kariery. Podobnie jak kilku innych reprezentantów, w tym nieobecny (o rok starszy od Kwiatkowskiego) Majka. Wyścig w Ponferradzie to pierwsza z wielu medalowych prób polskich kolarzy w najbliższych latach.