Szachy - grają mistrzowie, Polak sędziuje

W Soczi zaczął się mecz o mistrzostwo świata. Po dwóch partiach obrońca tytułu, Norweg Magnus Carlsen prowadzi z pretendentem i byłym mistrzem Hindusem Viswanathanem Anandem 1,5 – 0,5.

Publikacja: 10.11.2014 15:07

Szachy - grają mistrzowie, Polak sędziuje

Foto: Wikimedia Commons

Pierwsza partia zakończyła się remisem. Wielu obserwatorów było zdania, że Anand – grający białym kolorem – osiągnął inicjatywę w początkowej fazie gry, ale w rzeczywistości nie uzyskał nic poza dynamiczną równowagą. Potem zagrał kilka niedokładnych posunięć, które – po precyzyjnej grze Carlsena – wpędziły go w duże tarapaty. Ostatecznie Hindus zdołał doprowadzić do remisu dzięki fantazyjnym manewrom wieży i hetmana.

Mniej szczęścia miał w partii drugiej. Tym razem białymi grał norweski mistrz świata. Wybrał bardzo spokojny schemat debiutowy, a potem krok po kroku przechylał szalę na swoją stronę. Po kilku słabszych posunięciach Ananda, Carlsen odniósł zwycięstwo i objął prowadzenie w meczu.

Poniedziałek jest dniem odpoczynku, a kolejna partia rozpocznie się we wtorek o godzinie 13. czasu polskiego. Zasadnicza część meczu zostanie rozegrana na dystansie 12 partii i potrwa do 25 listopada.

W sztabie sekundantów Ananda jest dwóch Polaków – arcymistrzowie Radosław Wojtaszek i Grzegorz Gajewski. To zawodnicy, którzy zajęli dwa pierwsze miejsca w tegorocznych mistrzostwach Polski. Głównym zadaniem sekundantów jest pomoc w przygotowaniu debiutowym, które jest kluczowym komponentem sukcesu w szachach na najwyższym poziomie.

Poza Wojtaszkiem i Gajewskim ważną rolę w meczu odgrywa jeszcze jeden Polak, mistrz międzynarodowy Andrzej Filipowicz, który pełni rolę sędziego głównego.

Autor jest redaktorem prowadzącym czasopisma „Mat".

Pierwsza partia zakończyła się remisem. Wielu obserwatorów było zdania, że Anand – grający białym kolorem – osiągnął inicjatywę w początkowej fazie gry, ale w rzeczywistości nie uzyskał nic poza dynamiczną równowagą. Potem zagrał kilka niedokładnych posunięć, które – po precyzyjnej grze Carlsena – wpędziły go w duże tarapaty. Ostatecznie Hindus zdołał doprowadzić do remisu dzięki fantazyjnym manewrom wieży i hetmana.

Mniej szczęścia miał w partii drugiej. Tym razem białymi grał norweski mistrz świata. Wybrał bardzo spokojny schemat debiutowy, a potem krok po kroku przechylał szalę na swoją stronę. Po kilku słabszych posunięciach Ananda, Carlsen odniósł zwycięstwo i objął prowadzenie w meczu.

Sport
Robin van Persie: Artysta z trudnym charakterem
Sport
Wielkie Serce Kamy. Wyjątkowa nagroda dla Klaudii Zwolińskiej
Sport
Manchester City kontra Real Madryt. Jeden procent nadziei
Sport
Związki sportowe nie chcą Radosława Piesiewicza. Nie wszystkie
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Sport
Witold Bańka dla "Rzeczpospolitej": Iga Świątek i Jannik Sinner? Te sprawy dały nam do myślenia
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”