Wyścig o Grand Prix Frankfurtu odwołany. Powód? Groźby

Jeden z największych niemieckich wyścigów kolarskich, Grand Prix Frankfurtu, został anulowany w związku z groźbą ataku bombowego.

Publikacja: 02.05.2015 11:31

Wyścig o Grand Prix Frankfurtu został odwołany

Wyścig o Grand Prix Frankfurtu został odwołany

Foto: PAP/EPA

Niemiecka policja aresztowała już dwóch trzydziestolatków, których śledziła od kilku tygodni. Podejrzani od dawna zaopatrywali się w materiały chemiczne. W ich domu w północno-zachodniej części Frankfurtu znaleziono substancje służące do skonstruowania bomby domowej roboty, setki pocisków, części karabinu, a nawet rakietowej wyrzutni przeciwczołgowej.

Podczas konferencji prasowej prowadzący śledztwo prokurator ujawnił, że jeden z podejrzanych był widziany w miejscach, przez które miała przebiegać trasa wyścigu, prowadząca zresztą przez dzielnicę, gdzie mieszkał podejrzany.

GP Frankfurtu to obecnie jedna z najbardziej prestiżowych kolarskich imprez w Niemczech. W ubiegłym roku śledziło ją przy trasie ponad milion widzów. To jedyny wyścig, który był ostatnio transmitowany przez telewizję publiczną.

W Niemczech z powodu licznych afer dopingowych kibice, sponsorzy i media odwróciły się od kolarstwa. Powoli następuje jednak odrodzenie się tej dyscypliny. Niemieccy zawodnicy odnoszą coraz więcej zwycięstw, a w tym roku telewizja ARD po latach przerwy będzie relacjonować na żywo Tour de France. W związku z tym odwołanie wyścigu we Frankfurcie wywołało prawdziwy szok. "To tak jakby ktoś uderzył we mnie młotem. Brak mi słów. To coś strasznego, że ktoś może o czymś takim pomyśleć" napisał, mieszkający we Frankfurcie, John Degenkolb, który w tym roku wygrał wyścigi Milan – San Remo i Paris – Roubaix.

Do odwołania kolarskiego wyścigu z powodu groźby ataku terrorystycznego doszło po raz pierwszy, ale zamachy już się zdarzały. W czasie Tour de France trzykrotnie przygotowywali je baskijscy terroryści - nigdy nie zakłóciły one jednak wyścigu.

Do największego zamachu w czasie imprezy sportowej doszło w 2013 roku podczas maratonu w Bostonie. Eksplozja dwóch bomb spowodowała śmierć trzech osób i raniła kilkadziesiąt.

- Jest mi bardzo przykro, ale nie mieliśmy innego wyjścia. Musieliśmy tak postąpić. Spotkamy się ponownie 1 maja 2016 roku – zapowiedział organizator wyścigu GP Frankfurtu. Dzień po ogłoszeniu przez niego tej decyzji tysiące rowerzystów pod eskortą policji przejechało wokół centrum stolicy finansowej Niemiec. Na jednym z transparentów widniał napis: „Nie damy się przemocy i terrorowi".

Sport
Związki sportowe nie chcą Radosława Piesiewicza. Nie wszystkie
Sport
Witold Bańka dla "Rzeczpospolitej": Iga Świątek i Jannik Sinner? Te sprawy dały nam do myślenia
Sport
Kiedy powrót Rosji na igrzyska olimpijskie? Kandydaci na szefa MKOl podzieleni
Sport
W Chinach roboty wystartują w półmaratonie
Sport
Maciej Petruczenko nie żyje. Znał wszystkich i wszyscy jego znali