Do zakończenia Pucharu Świata skoczkom zostały dwa marcowe weekendy. Pierwszy z nich w Oberstdorfie na skoczni mamuciej im. Heiniego Klopfera, drugi za tydzień na Velikance w Planicy. W tym czasie, obok dokończenia rywalizacji między Ryoyu Kobayashim i Karlem Geigerem o główne trofeum, rozstrzygnie się zatem walka o małą Kryształową Kulę za loty.
Do Oberstdorfu pojechali Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Jakub Wolny, Andrzej Stękała i Aleksander Zniszczoł (za zakażonego Covid-19 Pawła Wąska). Po mistrzostwach świata w Vikersund, w których Polacy nie byli zbyt widoczni, na niemieckiej skoczni spisali się w piątkowych kwalifikacjach nieco lepiej, choć także nie walczyli o najwyższe miejsca.
Najlepszy był Kubacki – ósmy, potem Żyła – jedenasty i Stękała - dziewiętnasty, cała trójka zbliżyła się do granicy 220 metrów. Pozostali latali od 209 do 203 metrów, tyle również wystarczyło do awansu do konkursu, który w lotach zdobywa 40 skoczków. Odpadło 26, wśród nich większość z niemieckiej grupy krajowej.
Wiatr był zmienny, belka wędrowała sporo po rozbiegu, ale jak niemal zawsze tej zimy, w górze klasyfikacji były same znane nazwiska. Wygrał Stefan Kraft, brązowy medalista niedawnych MŚ z Vikersund, przed Anze Laniskiem (piąte miejsce w MŚ), jedynie trzecie miejsce zajął niespodziewanie Bendik Jakobsen Heggli – utalentowany młody Norweg. Najdłuższy lot kwalifikacji wykonał Michael Hayboyeck – 228 m, najbardziej cieszył się Fatih Arda Ipcioglu – lotem na odległość 190,5 m poprawił własny rekord Turcji.
Sobotni konkurs zacznie się o 16. Niedzielny również, ale zostanie poprzedzony kwalifikacjami o 14.15. Transmisje w TVN i Eurosporcie 1.