Reklama

Liga Światowa: dziś ostatni występ Polaków

Tylko jednego seta wygrali nasi siatkarze z Finlandią. Dziś rewanż na zakończenie grupowych rozgrywek

Aktualizacja: 16.07.2009 07:04 Publikacja: 16.07.2009 00:01

Liga Światowa: dziś ostatni występ Polaków

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

Najpierw było sporo dyplomacji i ambitnych deklaracji. Mauro Berruto, włoski trener Finów, mówił, że dla niego Polska to siatkarskie Hollywood, a Daniel Castellani, argentyński szkoleniowiec naszego zespołu, obiecywał, że nie zabraknie walki o każdy punkt. – Zagramy lepiej niż w Tampere, gdzie przegraliśmy oba spotkania – obiecywał.

Tym razem na środku bloku po raz pierwszy w tegorocznej edycji Ligi Światowej pojawił się Łukasz Kadziewicz, a po kilku nieudanych atakach Macieja Jarosza zastąpił go Marcel Gromadowski. Castellani już wie, że w tym sezonie w reprezentacji nie zagra leczący kontuzję Mariusz Wlazły, więc od początku tych rozgrywek szuka jego zastępcy.

Atletycznie zbudowany Gromadowski radził sobie lepiej, ale to jeszcze nie przesądza wyborów trenera. Ten mecz pokazał również, że wciąż nie wiadomo, na kogo z dwójki przyjmujących – Zbigniewa Bartmana czy Bartosza Kurka – postawi, gdy w sierpniu przyjdzie w Gdyni walczyć o przyszłoroczne mistrzostwa świata. W Bydgoszczy zaczął Bartman, później oglądaliśmy Kurka, ale dylemat wciąż jest.

Rozegranie to kluczowa pozycja. Niedługo zabezpieczy ją Paweł Zagumny, ale potrzebuje zmiennika. Kto nim będzie – Paweł Woicki czy Grzegorz Łomacz? Pewniejszy jest ten drugi, ale decyzje jeszcze nie zapadły.

Co do przedmeczowych deklaracji, Castellani słowa dotrzymał. Polacy walczyli z Finami o każdą piłkę, z wyjątkiem pierwszego seta, kiedy się szybko pogubili. Drugą partię wygrali w dobrym stylu, trzecią i czwartą przegrali w końcówce.

Reklama
Reklama

Dziś szansa na rewanż w ostatnim ich meczu w Lidze Światowej. Jedno jest pewne – w finale tych rozgrywek w Belgradzie (22 – 26 lipca) Polaków nie będzie.

[ramka][b]POLSKA – FINLANDIA 1:3 (16:25, 25:21, 20:25, 23:25) [/b]

Tabela grupy D:

1. Brazylia 10 27 29-6,

2. Finlandia 11 19 23-19,

3. Polska 11 11 15-24,

Reklama
Reklama

Najpierw było sporo dyplomacji i ambitnych deklaracji. Mauro Berruto, włoski trener Finów, mówił, że dla niego Polska to siatkarskie Hollywood, a Daniel Castellani, argentyński szkoleniowiec naszego zespołu, obiecywał, że nie zabraknie walki o każdy punkt. – Zagramy lepiej niż w Tampere, gdzie przegraliśmy oba spotkania – obiecywał.

Tym razem na środku bloku po raz pierwszy w tegorocznej edycji Ligi Światowej pojawił się Łukasz Kadziewicz, a po kilku nieudanych atakach Macieja Jarosza zastąpił go Marcel Gromadowski. Castellani już wie, że w tym sezonie w reprezentacji nie zagra leczący kontuzję Mariusz Wlazły, więc od początku tych rozgrywek szuka jego zastępcy.

Reklama
Siatkówka
Startuje PlusLiga siatkarzy. Nowi bohaterowie się przydadzą
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Siatkówka
Jakub Kochanowski dla „Rzeczpospolitej". „Nie ma czasu na refleksje i odpoczynek"
Siatkówka
Tomasz Fornal dla „Rzeczpospolitej". „Mieliśmy swoje problemy, których nie udało się przezwyciężyć"
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Syndrom sezonu poolimpijskiego
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Męczarnie na koniec, ale Polacy mają medal
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama