Brazylia poddaje się Bułgarii, Polacy już w domu

Widzowie głośno gwizdali i odwracali się plecami do boiska, gdy Brazylia robiła wszystko, co mogła, by przegrać mecz z Bułgarią

Publikacja: 04.10.2010 03:23

W meczu na niby atakuje Bułgar Walentin Bratojew, blokuje Brazylijczyk Theo

W meczu na niby atakuje Bułgar Walentin Bratojew, blokuje Brazylijczyk Theo

Foto: AP, Sandro Perrozi Sandro Perrozi

Polacy opuszczali w sobotę hotel Sporting na raty. Najpierw wczesnym rankiem wyjechała pierwsza grupa, później druga. Nie tak miały wyglądać te mistrzostwa, w najczarniejszych snach nikt nie przypuszczał, że pojedziemy do domu razem z Meksykiem i Kamerunem.

Marcin Możdżonek i Bartosz Kurek mówią, że to nie system rozgrywek jest winien temu, iż Polacy odpadli tak wcześnie, tylko słaba gra. Mają rację, ale nie do końca.

To właśnie idiotyczny system wykoślawił te mistrzostwa. Gdyby Polacy zagrali z Bułgarią najlepiej, jak potrafią, i wygrali bez straty seta, też by odpadli. Brazylia zrobiła bowiem wszystko w swym ostatnim meczu, by przegrać i nie trafić do grupy z Kubą, której uległa na początku turnieju.

W piłce nożnej, gdy zawodnik symuluje faul, może zostać ukarany czerwoną kartką i wyrzucony z boiska. W innych dyscyplinach sportu sędzia ma prawo zdyskwalifikować tego, który unika walki. A tu chory system nagradza oszustów awansem do łatwiejszej grupy. W meczu Brazylia – Bułgaria publiczność gwizdała na canarinhos od drugiego seta, kiedy nie było już żadnych wątpliwości co do intencji najlepszej drużyny świata.

Trener Bernardo Rezende nie wystawił do tego spotkania swojego jedynego rozgrywającego Bruno. Siedział on z boku i przyglądał się, jak nieudolnie wystawia piłki atakujący Theo.

– Oni nawet nie potrafili zamaskować tego, że oszukują. Przykro było na to patrzeć. Brazylia się skompromitowała – powiedział Wojciech Drzyzga, przed laty reprezentacyjny rozgrywający, który komentował ten mecz dla Polsatu.

Co ciekawe, w składzie canarinhos oprócz Bruna i Murilo nikogo z wielkich nie brakowało. Byli Dante, Vissotto, Rodrigao i Sidao, był też Giba, nie tak dawno jeszcze najlepszy siatkarz świata.

I to on oszukiwał najbardziej. Atakował w aut, nadziewał się na blok, nie bronił piłek, które mógł wybronić. Statystyki nie kłamią. Miał zaledwie 17 procent skuteczności w ataku, choć po przeciwnej stronie siatki grał drugi skład Bułgarów. Ale Brazylia swój cel osiągnęła. Przegrała 0:3 i trafia tam, gdzie chciała, do grupy z Czechami i Niemcami.

Na pomeczowej konferencji Rezende wił się jak piskorz. Mówił, że chroni swojego jedynego rozgrywającego (Marlon, drugi rozgrywający, jest poważnie chory), jak tylko może. – Na treningach nie pozwalam mu skakać, aby nic mu się nie stało. Dlatego nie wystawiłem go do składu na mecz z Bułgarią. Przed nami najważniejsza część turnieju – ostatnia faza grupowa, a później, mam nadzieję, walka o medale – mówił spokojnie, tak jakby nic się nie stało. A przecież był to największy skandal tych mistrzostw. Ludzie na trybunach odwrócili się demonstracyjnie do siatkarzy plecami, wyzywali ich od błaznów, padały też ostrzejsze słowa.

Wydawało się, że wszyscy mogą oszukiwać, ale nie Brazylia. Jest zbyt dobra i dumna, by sięgać do takich metod. Zapomniano, że na igrzyskach w Atenach (2004) canarinhos prowadzeni przez Rezende specjalnie przegrali mecz z USA, by już w ćwierćfinale Rosja wpadła na Serbię. Później w meczu o medal wygrali z Amerykanami bez wysiłku.

Paweł Zagumny powiedział, że organizatorzy skompromitowali się już podczas oficjalnego losowania grup. A teraz kompromitują się na każdym kroku, chcąc ułatwić zadanie swojej drużynie. Chyba nie przewidział, że inni równie chętnie skorzystają z tej szeroko uchylonej furtki.

Polacy nie poszli tą drogą. I choć przegrali za szybko i w kiepskim stylu, to nie kombinowali, grali uczciwie. Za to należy im się dobre słowo.

[ramka]Grupa N

• Brazylia - Bułgaria 0:3 (18:25,

20:25, 20:25).

Tabela: 1. Bułgaria 2 4 6:0;

2. Brazylia 2 3 3:3; 3. Polska 2 2 0:6.

Grupa G

• Włochy - Portoryko 3:1 (25:22, 25:16, 18:25, 25:21).

Tabela: 1. Włochy 2 4 6:2;

2. Niemcy 2 3 4:3; 3. Portoryko 2 2 1:6.

Grupa H

• Serbia - Meksyk 3:0 (25:23, 25:18, 25:19).

Tabela: 1. Serbia 2 4 6:1;

2. Kuba 2 3 4:3; 3. Meksyk 2 2 0:6.

Grupa I

• Egipt - Hiszpania 1:3 (20:25, 30:28, 16:25, 19:25).

Tabela: 1. Hiszpania 2 4 6:3;

2. Rosja 2 3 5:3; 3. Egipt 2 2 1:6.

Grupa L

• Czechy - Kamerun 3:0 (25:17, 25:18, 25:17).

Tabela: 1. Czechy 2 4 6:0;

2. USA 2 3 3:5; 3. Kamerun 2 2 2:6.

Grupa M

• Argentyna - Japonia 3:1

(25:22, 16:25, 25:14, 25:19).

Tabela: 1. Argentyna 2 4 6:2;

2. Francja 2 3 4:3; 3. Japonia 2 2 1:6.

Trzecia faza

Grupa O

1. Francja; 2. USA; 3. Włochy.

Grupa P

1. Argentyna; 2. Rosja; 3. Serbia.

Grupa Q

1. Bułgaria; 2. Hiszpania; 3. Kuba.

Grupa R

1. Brazylia; 2. Czechy; 3. Niemcy.

Dziś pierwsze mecze [/ramka]

Siatkówka
PlusLiga siatkarską NBA? „Odjeżdżamy Europie”. Przyczyn jest kilka
Siatkówka
Wielki rok polskiej siatkówki. Wojciech Drzyzga: Taśma się nie zatrzyma
Siatkówka
Polskie siatkarki poznały rywalki na mistrzostwach świata
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia