Reklama

Finisz w Tokio

Rosja – USA, Brazylia – Japonia o finał mistrzostw świata kobiet. Polki walczą o miejsca 9 – 12.

Publikacja: 12.11.2010 22:39

Faworytami półfinałów w Tokio są Brazylia i Rosja. Ta pierwsza nawet w osłabionym składzie gra wspaniale. Nie widać braku przyjmujących Pauli Pequeno i Mari Steinbreher, które przed mistrzostwami doznały kontuzji.

Natalia Pereira, która je zastąpiła, pięć lat temu zdobyła mistrzostwo świata kadetek, dwa lata później mistrzostwo świata juniorek, a teraz ma szansę zdobyć tytuł wśród seniorek. Obok Sheili Castro jest najlepiej punktującą zawodniczką w drużynie canarinhos.

Rosjanki grają jeszcze lepiej niż cztery lata temu, gdy wygrywały z Brazylią mecz o złoty medal. Dmitrij Kuzjutkin pokazał, że rosyjski trener też może dobrze przygotować zespół pełen gwiazd. Nikt nie ma tak wysokiej i tak doświadczonej drużyny jak Rosja. Jekatierina Gamowa i Lubow Sokołowa mają wsparcie w Tatianie Koszelewej i młodej rozgrywającej Jewgieni Starcewej, bardzo dobrze spisuje się libero Swietłana Kriuczkowa.

Ale drużyna Kuzjutkina musi najpierw pokonać Amerykanki, które skaczą w ataku pod sufit i pójdą za sobą w ogień. Mając w składzie najlepszą libero tych mistrzostw Stacy Sykorę i najlepszą przyjmującą Tom Logan, są w stanie sprawić Rosjankom sporo kłopotów. Tym bardziej że ich trenerem jest Hugh McCutcheon nazywany cudotwórcą.

Dziewiąte miejsce w mistrzostwach świata Międzynarodowa Federacja Piłki Siatkowej (FIVB) wycenia wyżej (40 pkt do rankingu) niż złoty medal mistrzostw Europy (30 pkt). Jest więc o co się bić w perspektywie kwalifikacji do igrzysk olimpijskich w Londynie. Holandia, z którą Polska grała wczesnym rankiem (4.30) w sobotę, to rywal znany i niewygodny.

Reklama
Reklama

Jeśli drużyna Jerzego Matlaka wyjdzie z tej rywalizacji zwycięsko, to o dziewiąte miejsce zagra z Chinami lub Kubą.

Łatwo nie będzie i Matlak ma tego świadomość. Trener chce, by jego zespół ładnie pożegnał się z Japonią i zachował dobre wspomnienia. Wygrane z Holandią i Chinami lub Kubą zmieniłyby też ocenę występu Polek w tych mistrzostwach.

[ramka][b]Sobota [/b]

[b]Półfinały:[/b] Rosja – USA i Brazylia – Japonia (godz. 10).

O miejsca 5 – 8: Serbia – Włochy (7), Niemcy – Turcja (7.30).

O miejsca 9 – 12: Polska – Holandia (4.30), Chiny – Kuba (5).

Reklama
Reklama

[b] Niedziela:[/b] finał i pozostałe spotkania.[/ramka]

[i]Mecze Polek pokażą Polsat i Polsat Sport, pozostałe spotkania Polsat Sport i Polsat Sport Extra. [/i]

Faworytami półfinałów w Tokio są Brazylia i Rosja. Ta pierwsza nawet w osłabionym składzie gra wspaniale. Nie widać braku przyjmujących Pauli Pequeno i Mari Steinbreher, które przed mistrzostwami doznały kontuzji.

Natalia Pereira, która je zastąpiła, pięć lat temu zdobyła mistrzostwo świata kadetek, dwa lata później mistrzostwo świata juniorek, a teraz ma szansę zdobyć tytuł wśród seniorek. Obok Sheili Castro jest najlepiej punktującą zawodniczką w drużynie canarinhos.

Reklama
Siatkówka
Jakub Kochanowski dla „Rzeczpospolitej". „Nie ma czasu na refleksje i odpoczynek"
Siatkówka
Tomasz Fornal dla „Rzeczpospolitej". „Mieliśmy swoje problemy, których nie udało się przezwyciężyć"
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Syndrom sezonu poolimpijskiego
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Męczarnie na koniec, ale Polacy mają medal
Siatkówka
Trzy sety i koniec marzeń o złocie
Reklama
Reklama