Skra walczy dziś o finał

10 tysięcy widzów obejrzy w Łodzi (godz. 18) pierwszy mecz Skry Bełchatów z wicemistrzem Rosji Iskrą Odincowo. Transmisja w Polsacie Sport. Rewanż za tydzień

Publikacja: 03.03.2009 00:49

Mariusz Wlazły w rewanżowym meczu z Dynamem Moskwa

Mariusz Wlazły w rewanżowym meczu z Dynamem Moskwa

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

W fazie grupowej Skra wygrała z Iskrą u siebie 3:0, by przegrać w takim samym stosunku wyjazdowe spotkanie. Jacek Nawrocki, drugi trener czterokrotnych mistrzów Polski, uważa, że nie ma sensu wracać do tego, co było, gdyż teraz stawka jest inna.

– Wtedy Iskra, przyjeżdżając do Łodzi, miała za sobą dwie wygrane i porażka nie zmieniała jej sytuacji. My w rewanżu też nie byliśmy skoncentrowani, bo wiedzieliśmy, że jeśli przegramy, nie stracimy szans na awans.

W drużynie rywali Skry zabraknie wprawdzie wielokrotnego reprezentanta Rosji Pawła Abramowa , który jest kontuzjowany (zastąpi go Denis Kulinis), ale i bez niego Iskra jest bardzo silna. Jej największe gwiazdy to Brazylijczyk Giba, uważany za najlepszego siatkarza świata, znakomity libero Aleksiej Wierbow i niemiecki atakujący Jochen Schoeps.

Poniżej wysokiego poziomu nie schodzą też środkowi Andriej Jegorczew i Aleksiej Kuleszow, w bardzo dobrej formie jest ostatnio Jewgienij Matkowski, najskuteczniejszy siatkarz rewanżowego meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z belgijskim Noliko Maaseik. To spotkanie Iskra wygrała 3:0, a pierwsze wyjazdowe 3:1.

Skra Bełchatów miała znacznie trudniejszą przeprawę z Dynamem Moskwa. Pierwszy mecz przegrała 2:3, ale w Bełchatowie odrobiła straty, wygrywając 3:1. Najważniejsze, że w drużynie nie ma problemów zdrowotnych i trener Daniel Castellani będzie mógł skorzystać ze swych najlepszych graczy. A są też wartościowi zmiennicy, którzy mogą odmienić losy meczu. Tak było w rywalizacji z Dynamem, gdy Michał Bąkiewicz i Maciej Dobrowolski zastąpili Dawida Murka i hiszpańskiego rozgrywającego mistrzów Polski Miguela Angela Falascę. Iskrę prowadzi Serb Zoran Gajić, który kiedyś starał się o posadę trenera reprezentacji Polski, ale wybrał lepiej płatną pracę z kadrą Rosji i podczas mistrzostw świata w Japonii przegrał pamiętny mecz z Polakami 2:3.

Jutro kolejne siatkarskie emocje. O finał Ligi Mistrzów zagra jeszcze jeden polski klub. AZS Częstochowa zmierzy się z Itasem Trentino (Włochy).

Rewanże za tydzień.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [mail=j.pindera@rp.pl]j.pindera@rp.pl[/mail]

Siatkówka
PlusLiga siatkarską NBA? „Odjeżdżamy Europie”. Przyczyn jest kilka
Siatkówka
Wielki rok polskiej siatkówki. Wojciech Drzyzga: Taśma się nie zatrzyma
Siatkówka
Polskie siatkarki poznały rywalki na mistrzostwach świata
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia