Po trzech kolejkach rozgrywek grupowych Polska jest trzecia przed Wenezuelą, z takim samym dorobkiem – po 5 punktów. Liderem grupy D jest niepokonana Brazylia (17 pkt), która wyprzedza Finlandię (9 pkt). Daniel Castellani, trener polskich siatkarzy, oczekuje w Hali Ludowej dwóch zwycięstw, chociaż wie, że nie będzie łatwo.
To samo podczas konferencji prasowej powiedział kapitan naszej reprezentacji Michał Bąkiewicz. Jose Gutierrez, trener drużyny Wenezueli, ma skromniejsze oczekiwania. – Postaramy się zdobyć choć punkt.
Odważniejszy jest Andy Rojas, kapitan gości, który wspomina o jednym zwycięstwie swojego zespołu.
Dwa tygodnie temu w Caracas Polacy wygrali oba mecze, ale niewiele brakowało, by pierwszy przegrali. W dramatycznych okolicznościach doprowadzili do zwycięskiego tie-breaku. Drugie spotkanie było już jednostronnym widowiskiem (3:0). Polacy nawet przez moment nie byli zagrożeni.
Tym razem w naszej drużynie zabraknie libero Krzysztofa Ignaczaka oraz środkowego Wojciecha Grzyba. Zastąpią ich juniorzy – Paweł Zatorski i Karol Kłos. Pierwszy debiutował w trzecim secie sobotniego meczu z Brazylią w Łodzi, a dla Kłosa, środkowego Politechniki Warszawa, będzie to pierwszy kontakt z dorosłą reprezentacją.