Reklama

Zagrać jak „złotka”

Po znakomitych występach siatkarzy i przeciętnych – koszykarzy, pora na siatkarki. Zaczynają się kolejne w tym miesiącu mistrzostwa Europy, drugie z rzędu w Polsce. Odbywać się będą w Łodzi, Wrocławiu, Bydgoszczy i Katowicach

Aktualizacja: 24.09.2009 19:37 Publikacja: 24.09.2009 18:27

Zagrać jak „złotka”

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Łokaj Krzysztof Łokaj

Polki swoje grupowe mecze rozegrają w Łodzi, w przetestowanej już przez koszykarzy podczas EuroBasketu nowej hali. Zmierzą się w niej z Hiszpanią, Chorwacją i Holandią. Wszystkie te drużyny notowane są w rankingu Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB) niżej niż 9. na liście reprezentacja Polski. Najgroźniejsze będą bez wątpienia Holenderki – klasyfikowane na papierze FIVB tuż za Polkami.

Ewentualna przegrana z Holandią (odpukać!) nie przekreśla jednak szans zespołu trenera Jerzego Matlaka na sukces w turnieju, bo – podobnie jak w ME mężczyzn – z każdej z czterech grup awansują do dalszych gier trzy drużyny. Najlepiej oczywiście, wzorem naszych siatkarzy, wygrywać w mistrzostwach Europy mecz za meczem, ale – czy stać dziś na to kobiecą reprezentację?

To nie są już „złotka” z ME 2003 w Turcji i ME 2005 w Chorwacji. Nie ta fantastyczna ekipa, nie ten charyzmatyczny trener – Andrzej Niemczyk. Po nim był Włoch Marco Bonitta, który na poprzednich mistrzostwach Europy (2007) doprowadził Polki prawie do podium (czwarte miejsce), ale w rok później zawalił razem z nimi turniej olimpijski w Pekinie. Od początku tego roku jest Jerzy Matlak – szkoleniowiec doświadczony, z osiągnięciami w klubowej kobiecej siatkówce. Dostał narodową reprezentację, która ma teraz – we własnym kraju – pokazać klasę i charakter. W podtekście: zdobyć medal, najlepiej złoty.

Matlak niczego przed rozpoczęciem tych mistrzostw nie obiecywał. Prawdę mówiąc – nie miał podstaw. W sprawdzianach międzynarodowych budowana przez niego drużyna spisywała się raz lepiej, raz gorzej. Zdarzały się świetne mecze i nieoczekiwane zwycięstwa nad światową czołówką – Chinami, Rosją albo Włochami, ale zdarzały się też wpadki w spotkaniach teoretycznie do wygrania. Nie wszystkie dałoby się wytłumaczyć cechami kobiecej natury.

Im bliżej było do najważniejszego w roku turnieju, tym mocniej trener Matlak podkreślał potrzebę izolowania swoich zawodniczek od kibiców i – przede wszystkim – dziennikarzy. Na dwa dni przed rozpoczęciem turnieju i pierwszym meczem z Hiszpanią dał przedstawicielom mediów jedyną okazję do porozmawiania z reprezentantkami, zgadzając się na 45-minutową konferencję prasową i – kilka godzin później – na 20-minutową obecność fotoreporterów na treningu. Potem kazał wyprosić gości i zamknąć drzwi łódzkiej Atlas Areny. Trening to zbyt poważne zajęcie dla siatkarek, mecz – jeszcze bardziej. A mistrzostwa Europy w Polsce nie zdarzają się często. Trzeba się w nich dobrze pokazać. Na medal?

Reklama
Reklama

[i]Mistrzostwa Europy kobiet w siatkówce

Polsat | 20.00 | piątek | Polska – Hiszpania || 17.30 | sobota | Polska – Chorwacja || 17.00 | niedziela | Polska – Holandia[/i]

[i]Wszystkie mecze turnieju w Polsacie Sport i Polsacie Sport Extra (piątek – niedziela i wtorek – czwartek)[/i]

Polki swoje grupowe mecze rozegrają w Łodzi, w przetestowanej już przez koszykarzy podczas EuroBasketu nowej hali. Zmierzą się w niej z Hiszpanią, Chorwacją i Holandią. Wszystkie te drużyny notowane są w rankingu Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB) niżej niż 9. na liście reprezentacja Polski. Najgroźniejsze będą bez wątpienia Holenderki – klasyfikowane na papierze FIVB tuż za Polkami.

Ewentualna przegrana z Holandią (odpukać!) nie przekreśla jednak szans zespołu trenera Jerzego Matlaka na sukces w turnieju, bo – podobnie jak w ME mężczyzn – z każdej z czterech grup awansują do dalszych gier trzy drużyny. Najlepiej oczywiście, wzorem naszych siatkarzy, wygrywać w mistrzostwach Europy mecz za meczem, ale – czy stać dziś na to kobiecą reprezentację?

Reklama
Siatkówka
Startuje PlusLiga siatkarzy. Nowi bohaterowie się przydadzą
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Siatkówka
Jakub Kochanowski dla „Rzeczpospolitej". „Nie ma czasu na refleksje i odpoczynek"
Siatkówka
Tomasz Fornal dla „Rzeczpospolitej". „Mieliśmy swoje problemy, których nie udało się przezwyciężyć"
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Syndrom sezonu poolimpijskiego
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Męczarnie na koniec, ale Polacy mają medal
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama