Turniej w Bydgoszczy ostatecznie wyjaśnił, że na sny o potędze na podstawie zwycięstwa nad Brazylią we wcześniejszym meczu towarzyskim jest za wcześnie.
W niedzielę mistrzowie świata zagrali z mistrzami Europy znacznie lepiej – widać było, że dobrze wykorzystali czas treningów i nawet jeden stracony set nie zmienia opinii, że to drużyna znakomita. Wygrali z Polską 3:1, ich zwycięstwo w Memoriale było i efektowne, i pewne.
Polacy zajęli w turnieju trzecie miejsce, które zawdzięczają sobotniemu zwycięstwu nad Czechami 3:1. To też nie był mecz, który mógł porwać kibiców. Daniel Castellani i polscy siatkarze mają na swe wytłumaczenie to, że ostatnie tygodnie poświęcali na ciężką pracę, że grali w turnieju trochę zmęczeni. Zobaczyli jednak, że brakuje im wiele do rozgrzanej Brazylii, że nawet Bułgarzy z liderem Matejem Kazijskim są w obecnej fazie przygotowań do mistrzostw świata nieco lepsi.
Do mistrzostw we Włoszech jest jeszcze miesiąc. Wcześniej Polaków czekają trzy mecze kontrolne z Brazylią, na wyjeździe. Trener Castellani mówi, że ma już w głowie 90 procent składu reprezentacji.
[b]8. MEMORIAŁ HUBERTA WAGNERA[/b]