Rosjanki znów mistrzyniami świata

Znów zadecydowała Gamowa: Rosja pokonała w finale Brazylię 3:2. Polki żegnały się z Japonią zwycięstwami z Holandią i Chinami

Aktualizacja: 15.11.2010 03:57 Publikacja: 15.11.2010 01:58

Rosjanki znów mistrzyniami świata

Foto: ROL

W finałowym starciu dwóch niepokonanych drużyn lepsze były Rosjanki broniące mistrzowskiego tytułu sprzed czterech lat. Wtedy też wygrały z Brazylią w tie-breaku.

I tak jak wtedy o ich zwycięstwie zdecydowała Jekatierina Gamowa, najwyższa (202 cm) i najdroższa siatkarka świata, MVP tego turnieju. Gamowa zdobyła w finale 35 punktów, ręka nie zadrżała jej nawet przez chwilę.

Brazylijki (mistrzynie olimpijskie z Pekinu) zaczęły dobrze, prowadziły 2: 1 w setach, ale kiedy decydowały się losy tytułu, zabrakło im sił. Nawet Sheilla Castro, najskuteczniejsza w drużynie canarinhos, popełniała błędy. To była cena, jaką Brazylijki zapłaciły za dramatyczną półfinałową wygraną z Japonią. W sobotę przegrały pierwsze dwa sety i dopiero w piątym rozstrzygnęły spotkanie na swoją korzyść.

Po finałowym meczu wszystkie siatkarki płakały. Rosjanki ze szczęścia, Brazylijki z rozpaczy, bo jeszcze nigdy nie były mistrzyniami świata.

Polki zaczęły turniej od dwóch porażek, z Japonią i Serbią, skończyły w tej samej hali, Yoyogi Stadium w Tokio, tak jak życzył sobie trener Jerzy Matlak, wygranymi z Holandią i Chinami.

Reprezentacja Polski zajęła dziewiąte miejsce w mistrzostwach, najlepsze od 1974 roku. Do rankingu FIVB może sobie dopisać 40 punktów, bardzo ważnych w kontekście walki o prawo startu w igrzyskach w Londynie.

– Wreszcie grałyśmy tak, jak nie potrafiłyśmy wcześniej. Radośnie i wszystkie razem. Trudne momenty nam nie przeszkadzały, tylko nas spajały – powiedziała po wygranej 3: 0 z Chinkami atakująca Joanna Kaczor. Polki przełamały chiński kompleks i – co ważne – zrobiły to z uśmiechem na ustach.

Małgorzata Glinka grająca na lewym skrzydle atakowała nad chińskim blokiem z podziwu godną skutecznością. Polki tradycyjnie popełniły sporo niewymuszonych błędów (16, a Chinki 11), ale zwycięstwo tym razem było niezagrożone, choć brązowe medalistki igrzysk w Pekinie robiły wszystko, by wygrać. Ciężar gry wzięła na siebie najmocniej atakująca Wang. To po jej serwisowym asie Chinki doprowadziły do remisu 14: 14 w trzecim secie. Ale po drugiej stronie siatki były tym razem pewne swoich umiejętności dziewczyny, które bardzo chciały się zrewanżować za wcześniejszą porażkę.

Pojedynek Glinki z Wang był ozdobą ostatniego seta, ale nasza gwiazda nie była osamotniona. Gdy po ataku Wang Chinki raz jeszcze doprowadziły do remisu (21: 21), Polki odpowiedziały ciosem na cios. Decydujące punkty zdobyły Kaczor i Berenika Okuniewska, która wykorzystała złe przyjęcie Chinek.

Dwie wygrane Polek na zakończenie mistrzostw być może stępią nieco ostrze krytyki, ale dziewiąte miejsce sukcesem nie jest. Wie o tym trener Matlak, wiedzą zawodniczki. Szkoda straconej szansy. Japonki, które powinny przegrać z Polską 0: 3, mają przecież brązowy medal.

[ramka][srodtytul]Wyniki[/srodtytul]

[b]Finał: [/b]

• Rosja - Brazylia 3:2 (21:25, 25:17, 20:25, 25:14, 15:11)

[b]O 3. miejsce: [/b]

• USA - Japonia 2:3 (25:18, 23:25, 25:21, 19:25, 8:15

[b]Półfinały: [/b]

• Brazylia - Japonia 3:2 (22:25, 33:35, 25:22, 25:22, 15:11)

• Rosja - USA 3:1 (25:16, 13:25, 25:19, 25:21)

[b]O miejsca 5-8:[/b]

• Serbia - Włochy 0:3 (20:25, 15:25, 22:25

• Niemcy - Turcja 2:3 (23:25, 18:25, 25:14, 25:20, 11:15)

[b]0 miejsca 9-12: [/b]

• Kuba - Chiny 1:3 (25:16, 22:25, 19:25, 22:25)

• Polska - Holandia 3:2 (24:26, 25:22, 25:22, 19:25, 15:9)

[b]O 5. miejsce: [/b]

• Włochy - Turcja 3:0 (25:23, 25:20, 25:21)

[b]0 7. miejsce: [/b]

• Serbia - Niemcy 1:3 (25:20, 21:25, 22:25, 23:25)

[b]0 9. miejsce: [/b]

• Polska - Chiny 3:0 (25:22, 25:21, 25:22)

[b]0 11. miejsce:[/b]

• Holandia - Kuba 3:0 (32:30, 25:23, 25:17)[/ramka]

W finałowym starciu dwóch niepokonanych drużyn lepsze były Rosjanki broniące mistrzowskiego tytułu sprzed czterech lat. Wtedy też wygrały z Brazylią w tie-breaku.

I tak jak wtedy o ich zwycięstwie zdecydowała Jekatierina Gamowa, najwyższa (202 cm) i najdroższa siatkarka świata, MVP tego turnieju. Gamowa zdobyła w finale 35 punktów, ręka nie zadrżała jej nawet przez chwilę.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Siatkówka
Wielki rok polskiej siatkówki. Wojciech Drzyzga: Taśma się nie zatrzyma
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Siatkówka
Polskie siatkarki poznały rywalki na mistrzostwach świata
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Siatkówka
Powódź w Polsce. Prezes Stali Nysa: Sport zszedł teraz na drugi plan
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego