Reklama

O brąz zagramy z Rosją

Polscy siatkarze przegrali w wiedeńskiej Stadthalle z Włochami 0:3. Jutro o brąz zagrają z Rosją, która sensacyjnie przegrała z Serbią 2:3

Aktualizacja: 17.09.2011 22:46 Publikacja: 17.09.2011 16:55

O brąz zagramy z Rosją

Foto: Fotorzepa, pn Piotr Nowak

Psychiczną przewagę przed spotkaniem mieli Włosi, bo już dwukrotnie w tym sezonie pokonali biało-czerwonych - po raz ostatni trzy tygodnie temu w Memoriale Wagnera (3:1). Polacy zapowiadali zaciętą walkę i wprawdzie kapitan Piotr Gruszka przyznał, że nie są faworytami, to cały zespół wierzył, że tym razem może się udać. Okazało się jednak, że w sobotę nie byli w stanie wygrać nawet jednego seta.

W pierwszej partii nie pomógł dobrze funkcjonujący środek - skuteczny Marcin Możdżonek i Piotr Nowakowski. Wyrównana walka trwała do stanu 14:14. Później po punkcie Dragana Travicy i bloku na Jakubie Jaroszu zrobiło się 14:16. Trudno było odrobić stratę, tym bardziej, że w decydujących momentach zawiodła zagrywka. W siatkę uderzył Jarosz i Michał Kubiak i Italia cieszyła się ze zwycięstwa 25:22.

Gorąco było także poza boiskiem. Tuż przy linii dochodziło często do ostrej wymiany zdań między włoskimi szkoleniowcami. Trener biało-czerwonych Andrea Anastasi i Mauro Berruto krzyczeli na siebie, mocno przy tym gestykulując.

Drugi set nie zaczął się dobrze dla Polaków. Kurek uderzał w aut, Włosi obijali blok, a biało-czerwoni popełniali mnóstwo niewymuszonych błędów. Polakom nie wychodziło nic, nawet środek przestał funkcjonować, więc przy stanie 7:12 za Nowakowskiego na boisku pojawił się Grzegorz Kosok i zdobył od razu punkt. Zaczęło się odrabianie strat. Przy stanie 11:12 nie wytrzymał Berruto i wziął czas. Na niewiele się to zdało, bo na drugą przerwę techniczną to Polacy schodzili prowadząc 16:15.

To nie zdeprymowało Włochów. Zdobyli cztery punkty z rzędu i zrobiło się 17:20. Po kolejnym nieudanym zagraniu Kurka (miał jedynie 20 procentową skuteczność), Anastasi postanowił wpuścić Mateusza Mikę. Polacy przegrali 21:25.

Reklama
Reklama

Kurek długo nie odpoczywał. Pojawił się na parkiecie od początku trzeciego seta i ponownie dobre ataki przeplatał błędami. Nie bronił, nie atakował, dużo za to.... stał. Mimo wszystko Polacy długo prowadzili wyrównaną walkę. W końcówce znowu Italia okazała się jednak zbyt mocna. Nie do zatrzymania był niemal bezbłędny w sobotę Cristiano Savani, wspomagany przez Michała Lasko, syna złotego medalisty olimpijskiego z Montrealu (1976) Lecha Łasko.

Polska:

Piotr Nowakowski, Bartosz Kurek, Jakub Jarosz, Michał Kubiak, Łukasz Żygadło, Marcin Możdżonek i Krzysztof Ignaczak (libero) oraz Grzegorz Kosok, Mateusz Mika.

Włochy:

Luigi Mastrangelo, Michal Lasko, Ivan Zaytsev, Cristian Savani, Dragan Travica, Emanuele Birarelli i Andrea Bari (libero) oraz Simone Parodi.

Sensacja w Wiedniu

W długim,  wyrównanym i zaciętym drugim meczu półfinałowym sensacyjne zwycięstwo odnieśli Serbowie. Pokonali Rosję w pięciu setach: 25:23, 17:25, 22:25, 33:31, 15:13.

Reklama
Reklama

To największa niespodzianka tegorocznych Mistrzostw Europy. Jutro Serbowie zagrają o złoto z Włochami, a Polacy zmierzą się z Rosjanami o brąz.

 

Transmisje: mecz o 3 miejsce - godz. 15.

Finał: godz. 18.

Psychiczną przewagę przed spotkaniem mieli Włosi, bo już dwukrotnie w tym sezonie pokonali biało-czerwonych - po raz ostatni trzy tygodnie temu w Memoriale Wagnera (3:1). Polacy zapowiadali zaciętą walkę i wprawdzie kapitan Piotr Gruszka przyznał, że nie są faworytami, to cały zespół wierzył, że tym razem może się udać. Okazało się jednak, że w sobotę nie byli w stanie wygrać nawet jednego seta.

W pierwszej partii nie pomógł dobrze funkcjonujący środek - skuteczny Marcin Możdżonek i Piotr Nowakowski. Wyrównana walka trwała do stanu 14:14. Później po punkcie Dragana Travicy i bloku na Jakubie Jaroszu zrobiło się 14:16. Trudno było odrobić stratę, tym bardziej, że w decydujących momentach zawiodła zagrywka. W siatkę uderzył Jarosz i Michał Kubiak i Italia cieszyła się ze zwycięstwa 25:22.

Reklama
Siatkówka
Startuje PlusLiga siatkarzy. Nowi bohaterowie się przydadzą
Siatkówka
Jakub Kochanowski dla „Rzeczpospolitej". „Nie ma czasu na refleksje i odpoczynek"
Siatkówka
Tomasz Fornal dla „Rzeczpospolitej". „Mieliśmy swoje problemy, których nie udało się przezwyciężyć"
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Syndrom sezonu poolimpijskiego
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Męczarnie na koniec, ale Polacy mają medal
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama