Sprawcy szczęścia

Mistrzowie świata. Oni wywalczyli złoto: miłośnik Franka Zappy, wielbiciel mercedesów, kolega Roberta Lewandowskiego.

Publikacja: 23.09.2014 02:00

Sprawcy szczęścia

Foto: AFP

Janusz Pindera ?z Katowic

Mieszanka wybuchowa doświadczenia z młodością. Reprezentacja Polski była jak jej sztab szkoleniowy – trener żółtodziób i znacznie bardziej doświadczony asystent. Okazało się, że w tym szaleństwie jest metoda. Polacy zostali mistrzami świata.

Paweł Zagumny

Wiek: 37 lat, ?wzrost: 200 cm, klub: Zaksa Kędzierzyn-Koźle, pozycja: rozgrywający

W drugiej fazie mistrzostw nie wychodził w podstawowym składzie, ale w finale był jedną z kluczowych postaci. Potrafi zgubić każdy blok, co pokazał już w pierwszym meczu mistrzostw z Serbią na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Nigdy w bogatej karierze nie był mistrzem Polski, nie zdobył też mistrzostwa innego kraju, choć w finałach grał sześciokrotnie.

Fabian Drzyzga

24 lata, 196 cm, Resovia, rozgrywający

Po pierwszych meczach w tych mistrzostwach, gdy Zagumny rozgrywał znakomicie, wydawało się, że Drzyzga będzie tylko zmiennikiem starszego kolegi. Ale gdy dostał szansę, pokazał, że nie boi się wielkich wyzwań, co udowodnił chociażby w dramatycznym meczu z Iranem. To on perfekcyjnie prowadził grę w tie-breaku. Później to już Zagumny stał w kwadracie dla rezerwowych.

Jest synem byłego rozgrywającego reprezentacji Polski Wojciecha Drzyzgi, dziś komentatora Polsatu. Urodził się we Francji, w Bordeaux, gdy ojciec grał w lidze francuskiej.

Michał Winiarski

31 lat, 200 cm, Skra Bełchatów, przyjmujący

Kapitan reprezentacji i jej ostoja. Do momentu kontuzji, której doznał w meczu z Iranem, rozgrywał turniej życia. Wrócił do drużyny szybko, bo już w spotkaniu z Brazylią, wygranym przez Polaków w trzeciej rundzie eliminacji grupowych 3:2. W kolejnym meczu z innym gigantem światowej siatkówki, Rosją, zapomniał już o bólu.

W 2003 roku zdobył mistrzostwo świata juniorów, grając w drużynie Grzegorza Rysia obok Mariusza Wlazłego i Marcina Możdżonka. W finale Polacy pokonali wówczas Brazylię, w której barwach występował wtedy między innymi Felipe Fonteles.

Dobra dusza reprezentacji, a przy tym wojownik jakich mało. Podobnie jak Wlazły żegna się jednak z drużyną.

Michał Kubiak

26 lat, 191 cm, Halbank Ankara, przyjmujący

Niedawno złamał dwa palce dłoni, przeszedł operację i istniały obawy, że nie zdąży się wykurować do mistrzostw. Ale pokazał charakter i determinację. Wyleczył się, odzyskał formę i został mistrzem świata.

Dziesięć lat temu w parze ze Zbigniewem Bartmanem zdobył mistrzostwo Europy i wicemistrzostwo świata juniorów w siatkówce plażowej. Grał w Izraelu i we Włoszech, teraz jedzie do Turcji, by w Ankarze sprawdzić się u boku największych gwiazd.

Czasami traci głowę, tak jak w pierwszym meczu z Brazylią, gdy w decydującej fazie spotkania został ukarany czerwoną kartką, a zespół stracił punkt. Stephane Antiga nie miał jednak do niego pretensji. – Taki zawodnik jest bardzo potrzebny, bo swoim zachowaniem potrafi pobudzić do walki kolegów – twierdzi trener.

Mateusz Mika

23 lata, 206 cm, Trefl Sopot, przyjmujący

Objawienie turnieju. Prawdopodobnie gdyby nie Philippe Blain, drugi trener reprezentacji, Mika nie znalazłby się w kadrze. Blain pracował z nim w Montpellier i uznał, że w tego chłopaka warto inwestować. Antiga, który bardzo liczy się ze zdaniem swojego byłego trenera, dziś przyjaciela i współpracownika, dał Mice szansę w Lidze Światowej, a ten pod nieobecność Bartosza Kurka, Michała Winiarskiego i Kubiaka ją wykorzystał.

Fachowcy nie mają żadnych wątpliwości: rośnie nam kolejny zawodnik światowej klasy.

Lubi słuchać rocka i jazzu – szczególnie Franka Zappy. Sam gra na gitarze, śpiewa. Dużo czyta. Jego ulubiona książka to „Forrest Gump" Winstona Grooma. „Cuda zdarzają się codziennie, niektórzy w to nie wierzą, ale to prawda" – cytat z tej książki pasuje jak ulał do Miki. Jego kariera to właśnie taki cud.

Rafał Buszek

27 lat, 194 cm, Resovia, przyjmujący

Ten niesamowicie spokojny człowiek po cichu robi swoje. Był najlepszym zawodnikiem w Lidze Światowej i wspólnie z Miką objawieniem tamtego turnieju. W mistrzostwach świata grał mniej, bo ci, na których stawiał Antiga, spisywali się znakomicie.

Piotr Nowakowski

27 lat, 205 cm, Resovia, środkowy

Środkowy o świetnych warunkach fizycznych i zasięgu, którego wielu może mu pozazdrościć – łapie piłkę w ataku na wysokości 368 cm. Podobnie jak Karol Kłos i Andrzej Wrona jest wychowankiem klubu Metro Warszawa i trenera Wojciecha Szczuckiego.

W kadrze narodowej grał już za czasów Raula Lozano, który dostrzegł jego wielki talent. W tym turnieju miewał problemy. Na szczęście w takich sytuacjach na boisko wchodził Marcin Możdżonek i gasił pożar. Antiga jednak nie myślał rezygnować z Nowakowskiego, a ten w decydującej fazie mistrzostw za zaufanie odpłacił bardzo dobrą grą.

Karol Kłos

25 lat, 201 cm, Skra Bełchatów, środkowy

Jeszcze niedawno kolega klubowy Antigi z Bełchatowa. Francuz postawił na Kłosa i się nie zawiódł, czego najlepszym potwierdzeniem jest nagroda dla najlepszego blokującego i wybór do drużyny marzeń turnieju.

Wielki fan motoryzacji. Jego marzenie to mercedes C63 AMG. Kiedyś chciałby usiąść w fotelu obok takiego mistrza kierownicy, jakim jest Krzysztof Hołowczyc.

Andrzej Wrona

26 lat, 205 cm, Skra Bełchatów, środkowy

W reprezentacji debiutował w meczu z Serbią w ubiegłym roku. Po udanym sezonie ligowym dobrze grał w Lidze Światowej i znalazł się w drużynie na mistrzostwa świata. Grał bardzo mało, bo Antiga, kolega z czasów występów w Delekcie Bydgoszcz czy ostatnio w Skrze, stawiał na innych.

Kolega Roberta Lewandowskiego – gdy tylko może, jeździ na jego mecze. Był obecny na trybunach, gdy Lewandowski strzelił cztery bramki Realowi Madryt. Prowadzi blog „Wrona kracze".

Marcin Możdżonek

29 lat, 211 cm, Zaksa Kędzierzyn-Koźle, środkowy

Były kapitan reprezentacji. Gdy wchodził na boisko, od razu bardzo wyraźnie zaznaczał swoją obecność. Zatrzymywał blokiem rywali, a Polacy wygrywali mecze. O prawo gry w tej drużynie walczył do końca. Miał kłopoty zdrowotne i jego forma pozostawiała wiele do życzenia. Zdążył i bardzo pomógł kolegom.

W 2003 roku zdobył z kolegami mistrzostwo świata juniorów.

Mariusz Wlazły

31 lat, 194 cm, Skra Bełchatów, atakujący

Najlepszy atakujący mistrzostw i MVP turnieju. Szkoda, że finałowy mecz z Brazylią był jego ostatnim w reprezentacji. Decyzję podjął już w styczniu.

Od pierwszych występów w kadrze widać było, że to talent najwyższej próby. Raul Lozano cenił go nie tylko za atak, ale chyba nawet bardziej za morderczy serwis, którym potrafił sam rozstrzygać mecze.

Od czterech lat nie występował w reprezentacji i dopiero Antiga, kolega z boiska, namówił go do powrotu. Cudownego powrotu, który się może tylko przyśnić.

Pasją Wlazłego jest fotografia, prowadzi też fundację, która organizuje treningi i turniej dla młodzieży.

Dawid Konarski

25 lat, 198 cm, Resovia, atakujący

W sezonie 2012/2013 został najlepszym punktującym PlusLigi (567 pkt). Antiga mówi o nim, że blokuje najlepiej w polskiej drużynie. W tych mistrzostwach był zmiennikiem Wlazłego.

Paweł Zatorski

24 lata, 184 cm, Zaksa Kędzierzyn-Koźle, libero

Pierwszy libero reprezentacji. Ma bardzo dobre przyjęcie, w obronie czasami mniej skuteczny od Ignaczaka.

Lubi filmy z Willem Smithem, szczególnie „Siedem dusz" i „W pogoni za szczęściem". Po tych mistrzostwach może powiedzieć, że szczęście dogonił.

Krzysztof Ignaczak

36 lat, 187 cm, Resovia, libero

Zaczynał jako przyjmujący, ale na jego szczęście stworzono pozycję libero, na której się w pełni odnalazł. Był mistrzem świata juniorów, mistrzem Europy seniorów, wygrał z reprezentacją Ligę Światową. Z Zatorskim walczył do końca o miejsce w składzie na te mistrzostwa, ale Antiga wybrał kolegę, z którym występował w Skrze. Ignaczak kończy karierę reprezentacyjną.

Janusz Pindera ?z Katowic

Mieszanka wybuchowa doświadczenia z młodością. Reprezentacja Polski była jak jej sztab szkoleniowy – trener żółtodziób i znacznie bardziej doświadczony asystent. Okazało się, że w tym szaleństwie jest metoda. Polacy zostali mistrzami świata.

Pozostało 97% artykułu
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia
Siatkówka
Powódź w Polsce. Prezes Stali Nysa: Sport zszedł teraz na drugi plan
Siatkówka
Rusza siatkarska PlusLiga. Jeszcze więcej mocy
Siatkówka
Transfery w PlusLidze. Zbroili się wszyscy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Siatkówka
Paryż 2024. Polscy siatkarze wicemistrzami olimpijskimi. Francja była wspanialsza