Polacy muszą pokonać Niemców

Dziś o 16.15 (TVP 2) mecz Polska – Niemcy. Zwycięstwo jest obowiązkiem, awans do półfinału zależy jednak także od wyników innych spotkań

Aktualizacja: 25.01.2012 00:12 Publikacja: 25.01.2012 00:09

Karol Bielecki

Karol Bielecki

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

To będzie długi wieczór, niekoniecznie z happy endem. Z sześciu drużyn naszej grupy awans zapewniła sobie Serbia, nie liczy się już Szwecja. Pozostałe cztery zespoły: Polska, Niemcy, Dania i Macedonia walczą o półfinały.

– Najgorsze, że my z Niemcami gramy pierwszy mecz i potem czekamy – mówił wczoraj Bogdan Wenta. Po porażce z Macedonią awans do strefy medalowej mistrzostw Europy bardzo się skomplikował. Poza dwoma punktami za pokonanie Niemców potrzeba nam także zwycięstwa lub remisu Szwecji z Danią (grają o 18.15) i zwycięstwa lub remisu Serbii z Macedonią (20.15).

Gdyby Szwecja zremisowała z Danią, Polska pokonała Niemcy, a Macedonia Serbię, cztery drużyny miałyby tyle samo punktów i o kolejności decydowałaby mała tabela. W niej najważniejszy byłby stosunek bramek zdobytych do straconych. Najlepiej więc wygrać z Niemcami wysoko.

– W środę będzie się działo, to może być dzień cudów. Większość niemieckich zawodników znamy, to są przecież koledzy z Bundesligi. Nikt nikogo nie zaskoczy. Wygra ten, kto będzie lepiej walczył i komu będzie bardziej zależało – tłumaczył Wenta. O polskich pierwszych połowach, w których rywale uciekają nam na kilka bramek, nie chciał wiele mówić. Problem został szczegółowo omówiony przed każdym spotkaniem, padały obietnice poprawy, ale nic z nich nie wynikało.

– Nie wiem, czy nie lepiej byłoby zamienić marchewkę na kij. Jest fajna atmosfera, dużo rozmawiamy. Może to źle, że jest tak fajnie – mówi trener.

 

Grupa 2

• Hiszpania - Islandia 31:26 (17:13)

• Francja - Chorwacja 22:29 (12:11)

• Węgry - Słowenia 30:32 (13:14).

Tabela:

1. Hiszpania 4 7 108:98,

2. Chorwacja 4 6 113:104,

3. Słowenia 4 4 121:121,

4. Węgry 4 3 101:106,

5. Islandia 4 2 114:117,

6. Francja 4 2 99:110.

To będzie długi wieczór, niekoniecznie z happy endem. Z sześciu drużyn naszej grupy awans zapewniła sobie Serbia, nie liczy się już Szwecja. Pozostałe cztery zespoły: Polska, Niemcy, Dania i Macedonia walczą o półfinały.

– Najgorsze, że my z Niemcami gramy pierwszy mecz i potem czekamy – mówił wczoraj Bogdan Wenta. Po porażce z Macedonią awans do strefy medalowej mistrzostw Europy bardzo się skomplikował. Poza dwoma punktami za pokonanie Niemców potrzeba nam także zwycięstwa lub remisu Szwecji z Danią (grają o 18.15) i zwycięstwa lub remisu Serbii z Macedonią (20.15).

Piłka ręczna
Więcej niż gra. Rusza akcja „Szacunek do Samego Końca” w polskiej piłce ręcznej
Piłka ręczna
Jota Gonzalez w reprezentacji Polski. Czy to trener na miarę naszych marzeń?
Piłka ręczna
Liga Mistrzów. Ponury wieczór dla Orlenu Wisły. Industria żegna się z honorem
Piłka ręczna
Liga Mistrzów. Orlen Wisła Płock i Industria Kielce grają o ćwierćfinał
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Piłka ręczna
Marcin Lijewski nie będzie już trenerem reprezentacji. Nie było wyjścia