Katar 2015: zwycięstwo Hiszpanów w ostatnich sekundach

W ćwierćfinale mistrzostw świata piłkarzy ręcznych Niemcy niespodziewanie przegrały z Katarem. Francuzi nie dali szans Słoweńcom, natomiast Hiszpanie po emocjonującym meczu pokonali Duńczyków.

Aktualizacja: 28.01.2015 22:10 Publikacja: 28.01.2015 20:30

Katar 2015: zwycięstwo Hiszpanów w ostatnich sekundach

Foto: AFP

Katarczycy nie zwalniają tempa. Przed turniejem spodziewano się, że gospodarze zakończą udział w rozgrywkach najlepszych reprezentacji świata już po fazie grupowej. Tymczasem będą walczyli o medale.

W spotkaniu z Niemcami piłkarze prowadzeni przez trenera Valero Riverę od początku przeważali. Rywale z Europy nie byli już tak skuteczni i groźni, jak we wcześniejszych meczach. W pewnym momencie przegrywali nawet 9:16. Natomiast gospodarze, wspierani przez 15 tysięcy kibiców, byli niebywale pewni siebie. W ataku nie do zatrzymania był naturalizowany Kubańczyk Rafael Capote, który zdobył osiem bramek. Niemieckiemu zespołowi nie pomogła nawet bardzo dobra postawa bramkarza Silvio Heinevettera, który obronił 11 z 27 rzutów rywali (41-procentowa skuteczność).

Niemcy starali się odrabiać straty. Im bardziej się starali, tym bardziej się spieszyli. A im bardziej się spieszyli, tym więcej niedokładności wkradało się w ich poczynania. Ogrom błędów sprawił, że to Katar ostatecznie mógł cieszyć się ze zwycięstwa. Wygrał 26:24 (18:14) i w meczu o finał zagra z Polską, która pokonała Chorwację 24:22 (12:10).

Kolejnym półfinalistą została Francja. W ćwierćfinale mistrzowie olimpijscy mierzyli się z rewelacją mistrzostw świata sprzed dwóch lat – Słowenią. Słoweńcy w 2013 roku w Hiszpanii niespodziewanie zajęli czwarte miejsce, choć od samego początku turnieju byli skazywani na rychły powrót do domu. Jednak wiadomo, że tym razem tego wyczynu nie powtórzą. Po jednostronnym spotkaniu, w którym emocji było jak na lekarstwo, przegrali z Francuzami 23:32 (10:18).

O wiele bardziej porywający mecz rozegrali Hiszpanie i Duńczycy. Obfitował on w zwroty akcji i dramaturgię, których nie powstydziłby się nawet Quentin Tarantino.

Jeszcze dziesięć minut przed końcową syreną Hiszpania, obrońcy tytułu, prowadzili dwiema bramkami. Pięć minut później bliżej awansu do półfinału była Dania. Jednak najwięcej emocji przyniosła ostatnia minuta spotkania. 19 sekund przed końcem, przy wyniku 24:24, trener Hiszpanów Manuel Cadenas poprosił o czas. Coś rozrysował na tabliczce i szelmowsko się uśmiechnął. Był pewien, że jego plan musi zakończyć się powodzeniem. I miał rację. Na zegarze była 59 minuta i 58 sekunda, gdy Joan Canellas potężnym rzutem pokonał bramkarza rywali. Hiszpańscy zawodnicy oszaleli z radości. Zwyciężyli 25:24 (11:11) i zrobili kolejny krok ku obronie tytułu, który wywalczyli w swojej ojczyźnie.

A szkoleniowiec duńskiej drużyny Gudmundur Gudmundsson tylko wbił wzrok w podłogę. Awans do półfinału był na wyciągnięcie ręki, ale tym razem zabrakło szczęścia. Dla Duńczyków porażka jest tym boleśniejsza, że niewiele zabrakło, by zrewanżować się Hiszpanom za upokorzenie w finale poprzedniego mundialu (Dania przegrała 19:35). Marzenia o słodkiej zemście trzeba odłożyć na później.

Ćwierćfinały

Polska – Chorwacja 24:22, Katar – Niemcy 26:24, Francja – Słowenia 32:23, Hiszpania – Dania 25:24

Pary półfinałowe

Polska – Katar (piątek, 16.30, TVP 2), Hiszpania – Francja (piątek, 19.00)

Katarczycy nie zwalniają tempa. Przed turniejem spodziewano się, że gospodarze zakończą udział w rozgrywkach najlepszych reprezentacji świata już po fazie grupowej. Tymczasem będą walczyli o medale.

W spotkaniu z Niemcami piłkarze prowadzeni przez trenera Valero Riverę od początku przeważali. Rywale z Europy nie byli już tak skuteczni i groźni, jak we wcześniejszych meczach. W pewnym momencie przegrywali nawet 9:16. Natomiast gospodarze, wspierani przez 15 tysięcy kibiców, byli niebywale pewni siebie. W ataku nie do zatrzymania był naturalizowany Kubańczyk Rafael Capote, który zdobył osiem bramek. Niemieckiemu zespołowi nie pomogła nawet bardzo dobra postawa bramkarza Silvio Heinevettera, który obronił 11 z 27 rzutów rywali (41-procentowa skuteczność).

Piłka ręczna
Marcin Lijewski: Dajcie nam czas. Gorzkich pigułek będzie więcej
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Piłka ręczna
Sławomir Szmal dla "Rzeczpospolitej": Nie mogliśmy zamieść sprawy Kamila Syprzaka pod dywan
Piłka ręczna
Kompania braci. Portugalia zagra o finał MŚ w piłce ręcznej
Piłka ręczna
Mistrzostwa świata w piłce ręcznej. Zmarnowana szansa, Polacy powalczą o puchar pocieszenia
Piłka ręczna
Mistrzostwa świata w piłce ręcznej. Gorzki smak remisu Polaków z Czechami