Jego nazwisko przez ostatnie cztery lata było odmieniane przez wszystkie przypadki, Rombel otrzymał bowiem misję prowadzenia drużyny narodowej, której kulminacją były mistrzostwa świata w Polsce oraz Szwecji. Planem był ćwierćfinał, na przeszkodzie do jego realizacji stanęły jednak porażki z Francją i Słowenią. Później lepsi od naszej reprezentacji byli jeszcze Hiszpanie, imprezę zakończyliśmy na 15. miejscu.
40-letni dziś trener nie miał sobie wiele do zarzucenia. Sporządził raport, liczył na przedłużenie umowy. Władze Związku Piłki Ręcznej w Polsce (ZPRP) uznały jednak, że jego czas minął.