[i]Korespondencja z Gdyni[/i]
Do Szwecji nie pojedzie Krzysztof Lijewski, nie doszedł do dyspozycji po operacji barku. Przez dwa dni nie trenował Grzegorz Tkaczyk, który narzeka na mięśnie brzucha. Decyzja o tym, czy w ogóle znajdzie się w kadrze na MŚ, zapadnie w niedzielę.
– Mam ze zdrowiem zawodników dużo problemów – przyznaje trener Bogdan Wenta. Sami piłkarze, w swoim stylu, takie kłopoty lekceważą. Wspominają złamane palce Damiana Wleklaka czy złamaną rękę Bartłomieja Jaszki, którzy kończyli mecze na poprzednich turniejach mimo bólu. W tej drużynie przyznać się do słabości zwyczajnie nie wypada.
– Moja żona śmieje się ze mnie każdego ranka. Kiedy idę do toalety, wyglądam jak stary, połamany człowiek. Boli mnie wszystko, potrzebuję pół godziny, by wejść i zejść po schodach. Nie wydaje mi się, żeby uraz zatrzymał w Polsce któregoś z nas, przed każdym turniejem jest tak samo. Zawsze coś boli, trzeba się do tego przyzwyczaić – mówi „Rz” Mariusz Jurasik.
W piątek na badania pojechał Michał Jurecki, który narzekał na ból ręki. Długotrwała kontuzja raczej wykluczy z turnieju Mateusza Jachlewskiego, jeszcze dwa dni temu ręka bolała Marcina Lijewskiego. Od początku zgrupowania na pół gwizdka trenuje Karol Bielecki, Jaszka ma problemy od paru tygodni. – Wszyscy, którzy grali w lidze niemieckiej, są mocno poobijani – tłumaczy Wenta.