Prosimy o więcej

Dziś zaczynają się mistrzostwa świata. Jutro mecz Polska – Słowacja

Publikacja: 13.01.2011 01:19

Bogdan Wenta chce poprowadzić Polskę do trzeciego z rzędu medalu na mistrzostwach świata

Bogdan Wenta chce poprowadzić Polskę do trzeciego z rzędu medalu na mistrzostwach świata

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Ostatnie mistrzostwa nas rozpieściły: w 2007 roku srebro, dwa lata temu – brąz. Brakuje tylko złota. Przed wyjazdem do Szwecji zawodnicy Bogdana Wenty nie chcieli składać deklaracji, ale głównie dlatego, że sportowcom przynosi to pecha.

Trener przyznał, że w pełni usatysfakcjonowany będzie tylko z tytułu najlepszej drużyny świata. Z żalem przełknie pigułkę z napisem: miejsca 2 – 7, które dają prawo gry w turniejach kwalifikacyjnych do igrzysk w Londynie.

W drużynie jest tylko dwóch debiutantów: Mateusz Zaremba i Bartłomiej Tomczak. Reszta to doświadczeni zawodnicy, od których na razie nie ma lepszych. Do drużyny po dwuletniej przerwie wraca były kapitan, jeden z najlepszych rozgrywających na świecie – Grzegorz Tkaczyk.

Wysyłamy do Szwecji jeden z najstarszych zespołów, ale Wenta zawsze na taki zarzut odpowiada przykładem Francji, która mając w składzie 39-latków, zdobyła Himalaje piłki ręcznej, wygrywając po kolei mistrzostwo świata, igrzyska olimpijskie i mistrzostwo Europy.

[srodtytul]Ze Szwecją w kratkę[/srodtytul]

Jeszcze nigdy na podium mistrzostw świata nie stanęła drużyna spoza Europy. Ten turniej jest łatwiejszy niż ME.

– Czasem niespodziankę zrobi Egipt czy Tunezja, azjatyckie drużyny wyróżniają się walecznością. Ale zawsze kiedy dochodzi do walki o wysokie cele, w wyścigu zostają te same konie – tłumaczy Mariusz Jurasik, skrzydłowy reprezentacji Polski.

Zaraz po losowaniu piłkarze wpadli w euforię, eksperci mówili o wielkim szczęściu. Rzeczywiście, w porównaniu z innym grupami trafiliśmy na zestaw, w którym to Polacy mają w ostatnim czasie najwięcej sukcesów. Drużyna Wenty może liczyć na komplet punktów po pierwszej fazie grupowej.

Najgroźniejsi wydają się gospodarze – Szwedzi, z którymi zagramy ostatnie spotkanie w grupie. Do Goeteborga przyjadą po pięciu meczach sparingowych rozgrywanych w pięciu różnych miastach w siedem dni. Mogą być przemęczeni, ale na gospodarzy zawsze łaskawym okiem patrzą sędziowie. Ze Szwedami drużyna Wenty radziła sobie w kratkę: remis i porażka w eliminacjach Euro 2010, zwycięstwo na samym turnieju. Szwedzi ostatnio na wielkich imprezach wypadają słabo, jednak wcześniej cztery razy byli mistrzami świata (1954, 1958, 1990, 1999), a trzykrotnie zajmowali drugie miejsce.

[srodtytul]Z Francją w finale[/srodtytul]

O Chile i Argentynie można napisać, że wystartują w turnieju, o Koreańczykach – że są szybcy i waleczni, ale po pierwszych niepowodzeniach tracą zapał. Według Wenty kluczowy dla układu sił w grupie będzie jutrzejszy mecz ze Słowacją. Aż siedem z dziesięciu meczów prowadzonej przez niego reprezentacji przeciwko Słowakom zakończyło się naszym zwycięstwem. – Tyle że niemal za każdym razem wynik rozstrzygał się pod sam koniec – przypomina Sławomir Szmal.

Komplet punktów po pierwszej fazie grupowej dałby Polakom dobry start w walce z drużynami z grupy C, które przejdą dalej – najprawdopodobniej Chorwatami, Duńczykami i Serbami. Pierwsi to multimedaliści, są jednymi z głównych faworytów do złota, którzy wygrywali z Polakami w ostatnich półfinałach mistrzostw świata i Europy. Z Danią przegraliśmy mecz o brąz na ostatnich ME.

– Może się zdarzyć, że na Francję trafimy dopiero w finale. Pokonanie takich mistrzów w decydującym meczu miałoby podwójny smak – mówi Jurasik.

Na zwycięstwo Francji postawili w ankiecie najlepsi piłkarze ręczni ostatnich 20 lat. Polskę wskazał tylko Niemiec Henning Fritz. Mówi Tkaczyk: – Apetyt na złoty medal ma siedem, osiem drużyn. Jesteśmy wśród nich, nie boimy się marzeń, ale droga będzie bardzo trudna.

Piłka ręczna
Liga Mistrzów. Ponury wieczór dla Orlenu Wisły. Industria żegna się z honorem
Piłka ręczna
Liga Mistrzów. Orlen Wisła Płock i Industria Kielce grają o ćwierćfinał
Piłka ręczna
Marcin Lijewski nie będzie już trenerem reprezentacji. Nie było wyjścia
Piłka ręczna
Industria Kielce gra o przetrwanie w Lidze Mistrzów. Czy Tałant Dujszebajew może odejść?
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Piłka ręczna
Kolejna rewolucja w polskiej piłce ręcznej. Selekcjoner Marcin Lijewski straci pracę