[b]Czy w reprezentacji Polski panuje jeszcze dobra atmosfera?[/b]
[b]Bogdan Wenta:[/b] Myślę, że tak. Proszę zapytać zawodników, może powiedzą coś więcej. Zdajemy sobie sprawę po co przyjechaliśmy na mistrzostwa i że znaleźliśmy się na takim etapie, że mecz o siódme miejsce jest dla nas jak finał mundialu. To spotkanie o igrzyska w Londynie, ale też o przyszłość naszego sportu. Na szali leży bardzo dużo. Znamy się z zawodnikami od wielu lat i czasami nie potrzeba słów, by wyrazić co się czuje. Jesteśmy bardzo smutni, ale przechodziliśmy już gorsze momenty.
[b]Miała być silna druga linia, a nie ma jej w ogóle.[/b]
Grzesiek Tkaczyk trochę szarpie, ale jest świeżo po kontuzji. Robimy proste błędy, nie po rzucie, ale jakieś takie dziwne. Piłka wypada z rąk, jakby paraliżowała chłopaków odpowiedzialność. Jeśli z góry zakładasz, że ci nie wyjdzie, to ci nie wyjdzie. Za dużo mamy złych myśli.
[b]Karol Bielecki i Marcin Lijewski nie udźwignęli roli liderów?[/b]