Reklama

"Światło bramki". Prezent dla myślących kibiców

Tą książką Michał Okoński dołącza do grona autorów, którzy o swej fascynacji futbolem opowiadają mądrze i błyskotliwie.

Aktualizacja: 06.06.2021 20:27 Publikacja: 06.06.2021 19:55

Michał Okoński "Światło bramki. Opowieść o piłkarzach, trenerach, klubach i pięknej grze", Znak, Kra

Michał Okoński "Światło bramki. Opowieść o piłkarzach, trenerach, klubach i pięknej grze", Znak, Kraków 2021

Foto: materiały prasowe

„Osobiście piękno piłki nożnej dostrzegam w tym, że wcale nie muszę jej uważać za najważniejszą na świecie". Tak Michał Okoński opisuje swój stosunek do futbolu, polemizując ze słynnym aforyzmem legendarnego menedżera Liverpoolu Billa Shankly'ego: „Niektórzy sądzą, że futbol jest sprawą życia i śmierci. Rozczarowuje mnie takie podejście. Zapewniam, że to coś o wiele ważniejszego".

Może to nielogiczne, ale wydaje mi się, że obaj mają rację, tylko podchodzą do piłki z różnych pozycji.

Michał Okoński jest dziennikarzem „Tygodnika Powszechnego", autorem bloga „Futbol jest okrutny". Książka „Światło bramki" to zbiór esejów podzielonych na kategorie: piłkarz, trener, klub, gra. Uzupełnia ją reportaż z wyjazdu autora do Madrytu, na finał Ligi Mistrzów 2019, Liverpool – Tottenham Hotspur.

Też byłem na tym meczu, chłonąłem niezwykłą atmosferę i pomyślałem sobie: szkoda, że nie ma Okońskiego, zakochanego w Tottenhamie. Muszę mu przywieźć program z tego meczu. I wtedy ktoś mnie stuknął w ramię. To był Michał.

Cieszyliśmy się, stare chłopy, jak dwóch Piotrusiów Panów, którzy w sprawach futbolowych zawsze pozostaną chłopcami.

Reklama
Reklama

Okoński opisał fenomen Johana Cruyffa, Diego Maradony, Leo Messiego, Cristiano Ronaldo, Roberta Lewandowskiego, Jakuba Błaszczykowskiego, Gianluigiego Buffona i Andrei Pirlo. Podobnie potraktował trenerów: Pepa Guardiolę, Marcelo Bielsę, Arsene'a Wengera, Aleksa Fergusona, Juergena Kloppa i Jose Mourinho. To opis ich charakterów, talentów, okoliczności, w jakich się wychowywali i trenowali, wszystkiego, co wpływa na grę, a czego gołym okiem nie widać.

Okoński dostrzega to, co często umyka zaślepionym kibicom, dla których ważne jest tylko zwycięstwo ich drużyny. Pisząc o Cristiano Ronaldo, narcyzie nadużywającym zaimka „ja", epatującym luksusowymi samochodami, zauważa, że być może jego „wieczna pogoń za sukcesem jest w gruncie rzeczy pościgiem za miłością", której chyba nie doświadczył.

O pozycji Arsene'a Wengera przypomina dziennikarz „Timesa", powołujący się na rozmowę z 25-letnim kibicem Arsenalu, którego rodzice rozwiedli się, gdy był jeszcze bardzo mały. Mówił, że Wengera nie poznał, ale zawsze będzie mu wdzięczny za to, że był jedynym stabilnym męskim wzorem w jego życiu.

Wśród wielu ciekawych, a nieznanych powszechnie opowieści znalazłem i tę o Tomasie Felipe Carlovichu. Maradona mówił o nim, że był najlepszym piłkarzem świata. Potrafił zakładać „podwójne siatki". Puszczał przeciwnikowi piłkę między nogami z przodu, a nim ten się połapał, natychmiast poprawiał z tyłu. Ale Carlovich nie chciał wyjeżdżać z rodzinnego Rosario, uważając, że gra na wypełnionych stadionach, daleko od domu rodzinnego nie daje satysfakcji. Rok temu bandzior, który mógłby być synem Carlovicha, usiłował ukraść mu rower. 74-letni pan uderzył głową w krawężnik i wkrótce zmarł. Na jego pogrzeb, mimo ograniczeń związanych z pandemią, przyszło kilka tysięcy ludzi.

Trzeba dużej wrażliwości, żeby zwrócić uwagę na takie sprawy. Michał Okoński ją ma, a dodatku przeczytał chyba wszystkie ważne książki na temat piłki nożnej i okolic i obficie z tych lektur korzysta.

To książka dla myślących kibiców, których jeszcze trochę zostało, choć to nie ich głos dominuje na stadionach.

Piłka nożna
Robert zszedł z pomnika. Recenzja książki „Lewandowski. Prawdziwy”
Piłka nożna
Marek Papszun o pracy w Legii. „Jestem wzruszony, moje baterie naładowane są do maksimum”
Piłka nożna
Kto rywalem polskich klubów w Lidze Konferencji? Stawką miejsce w Lidze Mistrzów
Piłka nożna
Skoczył na głęboką wodę i nie utonął. Czy Kacper Potulski dostanie powołanie do kadry?
Piłka nożna
Liga Konferencji. Raków, Lech i Jagiellonia z awansem, Legia w końcu wygrała
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama