Niewykluczone, że Dean Klafurić nie jest już trenerem mistrza Polski. Piłkarze grali tak, jakby chcieli go zwolnić. A może inaczej nie potrafili, bo zostali źle przygotowani do sezonu? Byli wolni, nie biegali, nie potrafili przeprowadzić ani jednej akcji, zakończonej celnym strzałem na bramkę. Oddali tylko dwa: Inaki Astiz głową po rzucie rożnym i Carlitos z wolnego. Obydwa nie sprawiły bramkarzowi Spartaka najmniejszych problemów.
Dlaczego wszyscy legioniści (z wyjątkiem Arkadiusza Malarza, najlepszego w drużynie w ubiegłym sezonie) grali słabiej niż wiosną? Wszyscy bez wyjątku zawodnicy z pola kompromitowali się brakiem ambicji, niecelnymi podaniami, nieumiejętnością zbudowania akcji.