Reklama
Rozwiń
Reklama

Eliminacje LM: Świerczok odpadł, Rzeźniczak gra dalej

Mistrz Węgier MOL Vidi FC (dawny Videoton) wygrał u siebie 1:0 z mistrzem Bułgarii Łudgorcem Razgrad (w pierwszym składzie zagrał Jakub Świerczok, na ławce rezerwowych usiadł Jacek Góralski) i awansował do III rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów (w pierwszym meczu było 0:0). O LM wciąż walczy też mistrz Azerbejdżanu Karabach Agdam, który wygrał z albańskim FK Kukesi 3:0 (w pierwszym meczu było 0:0). W 77 minucie tego drugiego meczu na murawie pojawił się grający w barwach klubu z Azerbejdżanu Jakub Rzeźniczak.

Aktualizacja: 01.08.2018 22:39 Publikacja: 01.08.2018 22:23

Eliminacje LM: Świerczok odpadł, Rzeźniczak gra dalej

Foto: AFP

arb

Dwie bramki dla Karabachu (obie z rzutów karnych) zdobył były zawodnik Jagiellonii Białystok, Dani Quintana.

W III rundzie LM zagra też mistrz Białorusi BATE Borysów, który wygrał na wyjeździe z HJK Helsinki 2:1 (po remisie 0:0) w pierwszym meczu. Również ubiegłoroczni pogromcy Legii Warszawa FK Astana (mistrz Kazachstanu) awansowali do kolejnej rundy eliminując duński Midtjylland po wygranej u siebie 2:1 i remisie 0:0 na wyjeździe.

RP.PL i The New York Times!

Kup roczną subskrypcję w promocji - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Piłka nożna
Czy Marek Papszun przyjdzie na ratunek Legii
Piłka nożna
Polska poznała rywali w barażach o mundial 2026. Możliwy finał z Ukrainą
futsal
Polska pisze historię na mundialu w futsalu kobiet. Pierwszy mecz w piątek
Piłka nożna
Polska w barażach o mundial zagra u siebie z Irlandią lub rywalem z Bałkanów
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Piłka nożna
Curaçao zagra na mundialu. Kraj jest mniejszy niż Warszawa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama