Aktualizacja: 07.06.2021 21:43 Publikacja: 07.06.2021 19:14
Kadra na treningu w Opalenicy. Od lewej Paweł Dawidowicz, Tomasz Kędziora i Jakub Moder
Foto: PAP, Jakub Kaczmarczyk
Spotkanie z Rosją we Wrocławiu z naszego punktu widzenia miało dwóch bohaterów: Mateusza Klicha i Jakuba Świerczoka. Ten pierwszy pokazał, że jest dziś dla reprezentacji zawodnikiem cennym, bo ma zmysł do gry do przodu, a intensywności kontrpressingu uczył się od Argentyńczyka Marcelo Bielsy.
Świerczok strzelił gola, obił poprzeczkę, ale niewykluczone, że przekonał tylko kibiców, którzy widzą w nim zastępcę Arkadiusza Milika. Trener Sousa podkreśla, że nieobecność tego ostatniego zmieniłaby dynamikę naszej gry tak, jak zmienia ją gra jednym albo dwoma napastnikami. To może oznaczać, że w Świerczoku godnego partnera dla Lewandowskiego po prostu nie widzi.
Manchester City pierwszy raz od ośmiu lat zakończy sezon bez trofeum. Piłkarze Pepa Guardioli przegrali nawet fi...
Obrońca Bournemouth Dean Huijsen to pierwszy transfer Realu. 20-letnim piłkarzem interesowali się angielscy giga...
Barcelona przypieczętowała mistrzostwo Hiszpanii, pokonując w derbach stolicy Katalonii Espanyol 2:0. To trzecie...
West Ham United nie przedłuży umowy z Łukaszem Fabiańskim. Polski bramkarz ze względów rodzinnych nie planuje je...
Towarzyskie spotkanie z Mołdawią na Stadionie Śląskim w Chorzowie (6 czerwca) będzie okazją do pożegnania Kamila...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas