Włochy: Mancini odbudowuje reprezentację

Trener z nazwiskiem, nowe twarze i wracający jak bumerang Mario Balotelli. Piątkowy mecz z Polską da odpowiedź, czy Włosi zmierzają w dobrym kierunku.

Publikacja: 04.09.2018 19:45

Roberto Mancini ma 53 lata. Grał w Bologni, Sampdorii i Lazio. 36 meczów w reprezentacji Włoch, czte

Roberto Mancini ma 53 lata. Grał w Bologni, Sampdorii i Lazio. 36 meczów w reprezentacji Włoch, cztery bramki. Trenował Fiorentinę, Lazio, Inter (dwukrotnie), Manches

Foto: AFP

Były selekcjoner Gian Piero Ventura zażartował niedawno, że ubiegłoroczna porażka ze Szwecją, zamykająca squadra azzurra drogę na mundial w Rosji, była dla niego tak bolesna, że przestał chodzić na zakupy do Ikei.

We Włoszech nikomu nie było jednak do śmiechu: reprezentacja po raz pierwszy od 60 lat nie awansowała na mistrzostwa świata, prasa pisała o apokalipsie, a Gianluigi Buffon ze łzami w oczach ogłosił zakończenie kariery.

Dwa dni później zwolniono Venturę. Człowieka, który podejmie się – jak powiedział jeden z komentatorów – budowy nowego domu na pozostawionych przez poprzednika gruzach, szukano długo. W dwóch pierwszych tegorocznych meczach towarzyskich zespół poprowadził trener młodzieżówki Luigi Di Biagio. Bez widocznych efektów: Włosi przegrali z Argentyną (0:2) i zremisowali z Anglią (1:1).

Coraz głośniej mówiono o możliwym powrocie Antonio Contego, który z reprezentacją dotarł do ćwierćfinału Euro 2016, ale faworytem był Carlo Ancelotti. Do przejęcia stanowiska jednak się nie palił, przyjął ofertę Napoli, a następcą Ventury został niespodziewanie Roberto Mancini. Niespodziewanie, bo jeszcze pół roku wcześniej zarzekał się, że nie jest gotowy na pracę z kadrą i nie porzuci dobrze płatnej posady w Zenicie Sankt Petersburg (około 15 mln euro rocznie).

Mancini zdanie jednak zmienił. I szybko się przekonał, jak duże czeka go wyzwanie. Zaczął wprawdzie od zwycięstwa nad Arabią Saudyjską (2:1), ale jeszcze przed mundialem Włosi przegrali z Francuzami (1:3) i zremisowali z Holendrami (1:1).

– Gdy trenujesz drużynę klubową i nie wygrywasz, krytykuje cię kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Gdy prowadzisz reprezentację, zwycięstw oczekuje od ciebie kilkadziesiąt milionów – przypomina nowy selekcjoner.

Jedną z jego pierwszych decyzji było powołanie Mario Balotellego. Krnąbrny napastnik, którego Mancini próbował okiełznać w Interze i Manchesterze City, nie grał w kadrze od mundialu w Brazylii (2014). Już w pierwszym meczu po powrocie strzelił bramkę, został też powołany na spotkanie z Polską (i Portugalią trzy dni później w Lizbonie).

Pomóc młodszym kolegom postanowił także Giorgio Chiellini. 34-letni obrońca Juventusu po przegranych barażach ze Szwecją zapowiedział, że kończy reprezentacyjną karierę. Ale Manciniemu odmówić nie potrafił.

Kluczową postacią w środku pola stał się Jorginho – Brazylijczyk z włoskim paszportem, który świetnymi występami w Napoli zapracował na transfer do Chelsea. To o tyle zaskakujące, że Mancini był wcześniej przeciwnikiem powoływania zawodników urodzonych poza Italią, nawet jeśli mieli tu swoich przodków. Wdał się w głośny spór z Contem, który stawiał na Brazylijczyka Edera i Argentyńczyka Franco Vazqueza.

O tym, że Mancini wciąż szuka pomysłu na swój zespół, świadczy obecność w kadrze aż pięciu debiutantów: bramkarza Alessio Cragno (Cagliari), obrońców Cristiano Biraghiego (Fiorentina) i Manuela Lazzariego (SPAL Ferrara) oraz pomocników Nicolo Zaniolo (Roma) i Nicolo Barelli (Cagliari). Szósty z powołanych – 17-letni napastnik Pietro Pellegri, za którego Monaco zapłaciło w styczniu Genoi aż 25 mln euro, doznał kontuzji i z Polską nie zagra.

Ventura, żegnając się z reprezentacją, stwierdził, że największym problemem, z jakim przyjdzie się zmierzyć jego następcy, będzie fakt, że młodzi muszą ustępować w klubach miejsca obcokrajowcom. Mancini zaapelował do trenerów Serie A o więcej odwagi.

– W innych ligach nie boją się stawiać na 18- i 19-latków. Musimy im bardziej zaufać. Jeśli ktoś jest dobry, powinien grać bez względu na wiek – uważa Mancini, dla którego mecz z Polską będzie podróżą sentymentalną. To właśnie w Bolonii zaczynał piłkarską karierę.

W piątek możemy zobaczyć kilku nowych zawodników, od których zależeć będzie przyszłość squadra azzurra. W bramce powinien zagrać 19-letni Gianluigi Donnarumma (Milan), w obronie niewiele starszy Daniele Rugani (Juventus), a w pomocy Lorenzo Pellegrini (Roma). W ataku Mancini może wybierać między Federico Bernardeschim (Juventus), Andreą Belottim (Torino), Domenico Berardim (Sassuolo) i Federico Chiesą (Fiorentina). Żaden z nich nie skończył jeszcze 25 lat. ©?

W piątek w Bolonii mecz z Włochami na rozpoczęcie ligi narodów

We wtorek podczas zgrupowania pod Warszawą reprezentacja miała w planach dwa treningi. Jednak Jerzy Brzęczek postanowił przeprowadzić tylko jeden, po południu. Rano piłkarze analizowali grę Włochów. – Spędziłem w AC Torino sześć przyjemnych sezonów, jednak w reprezentacji przeciw Włochom jeszcze nie grałem – powiedział Kamil Glik. – Mam tam wielu przyjaciół, ale wiem, że na boisku o przyjaźń trudno. Czeka nas ciężka walka. Po mistrzostwach świata miałem moment zwątpienia, myślałem o rezygnacji z gry w kadrze, ale kiedy zadzwonił do mnie Jerzy Brzęczek, wątpliwości zniknęły. Mundial odcinamy grubą kreską, chociaż ciężko o nim zapomnieć. Chcemy, żeby wróciła taka atmosfera, jaka była przed mistrzostwami w Rosji i żeby kibice nie przestali w nas wierzyć. Jesteśmy w stanie to zrobić. Kadra odlatuje z Warszawy do Bolonii samolotem czarterowym w czwartek. W piątek o 20.45 mecz, powrót od razu po nim do Wrocławia, gdzie we wtorek reprezentacja Polski zagra towarzysko z Irlandią. —s.t.s.

Były selekcjoner Gian Piero Ventura zażartował niedawno, że ubiegłoroczna porażka ze Szwecją, zamykająca squadra azzurra drogę na mundial w Rosji, była dla niego tak bolesna, że przestał chodzić na zakupy do Ikei.

We Włoszech nikomu nie było jednak do śmiechu: reprezentacja po raz pierwszy od 60 lat nie awansowała na mistrzostwa świata, prasa pisała o apokalipsie, a Gianluigi Buffon ze łzami w oczach ogłosił zakończenie kariery.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Ligi zagraniczne. Pozostała tylko jedna zagadka. Kto wygra wyścig o mistrzostwo Anglii?
Piłka nożna
Nie żyje znany ukraiński piłkarz i trener. Był wicemistrzem Europy z reprezentacją ZSRR
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Wszyscy chcą zagrać na Wembley
Piłka nożna
W Paryżu strzeliły korki od szampana. PSG znów mistrzem Francji
Piłka nożna
Rosyjskie miliony w Budapeszcie. Gazprom ma zostać sponsorem słynnego węgierskiego klubu
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?