Bohaterem meczu był grający w drugiej linii Legii Cafu - Portugalczyk strzelił dwa gole i wypracował karnego, którego na bramkę zamienił Michał Kucharczyk. Czwartego gola dla Legii zdobył Carlitos, a honorową bramkę dla Miedzi strzelił Fin Petteri Forsell - czytamy w relacji Onetu.
Pierwszego gola w tym meczu zdobyła Miedź - po tym jak Artur Jędrzejczyk nabił Forsella, a piła odbiła się od Fina w taki sposób, że przelobowała Radosława Cieczniaka. Sędzia dopatrzył się jednak w tej sytuacji spalonego i gola nie uznał.
Legia odpowiedziała na to uznaną bramką - z prawej strony dośrodkował Carlitos, a z podania kolegi skorzystał Cafu.
W 40. minucie Miedź zdołała jednak wyrównać po tym jak Forsell z kilkunastu metrów zmieścił piłkę przy słupku bramki Cierzniaka.
W drugiej połowie niezwykle aktywny Cafu próbował strzału z lewej strony pola karnego, ale piłka odbiła się od ręki Rafała Augustyniaka i arbiter - po wideoweryfikacji - podyktował rzut karny. Kucharczyk uderzył piłkę z jedenastu metrów źle - słabo i w środek bramki, ale zdołała się ona prześlizgnąć między nogami rzucającego się w lewą stronę bramkarza Miedzi.