Były selekcjoner zbiórkę w klubie zarządził w poniedziałek już na... 7.30. Nawałce zależało, aby odbyć z zespołem jeden pełny mikrocykl treningowy przed kolejnym meczem (Lech zagra w sobotę w Krakowie na stadionie przy ul. Kałuży).
Pracę z pierwszą drużyną Lecha zakończył tym samym Dariusz Żuraw. Tymczasowy szkoleniowiec na pożegnanie poprowadził zespół do wygranej z Wisłą Płock. Choć to goście objęli prowadzenie, Lech odrobił straty jeszcze w pierwszej połowie. Najpierw wyrównał wielce ostatnio krytykowany Darko Jevtić, a decydującego gola zdobył Christian Gytkjaer.
Duńczyk popisał się pięknym uderzeniem, nietypowym dla niego – do tej pory dał się raczej poznać jako klasyczny snajper wykańczający akcje kolegów. Tym razem przeprowadził indywidualną akcję i uderzył z dystansu, pięknie podkręcając piłkę.
Razem z Nawałką, który kontrakt oficjalnie podpisał w niedzielę wieczorem, do Lecha dołączy jeszcze pięć osób ze sztabu szkoleniowego, w tym asystent z kadry - Bogdan Zając i trener bramkarzy Jarosław Tkocz.
W niedzielnym meczu "na szczycie" Lechia Gdańska po strzelaninie pokonała Jagiellonię Białystok i umocniła się na pozycji lidera. Ma już pięć punktów przewagi nad drugą drużyną w tabeli - Legią Warszawa.