Magik, niszczyciel, zabójcza maszyna do strzelania goli – lektura niedzielnych włoskich gazet i portali sportowych nie pozostawia wątpliwości, kto był bohaterem weekendu. Polski napastnik natchnął kolegów do zwycięstwa, zrobił, co do niego należy i w poczuciu dobrze wykonanego obowiązku opuścił boisko. Jednogłośnie został uznany za najlepszego zawodnika spotkania w Bergamo.
„Zamienia w złoto wszystko, co dotknie stopą" – napisała „Gazzetta dello Sport", odnosząc się do pierwszego trafienia Piątka. Stojąc tyłem do bramki, otrzymał podanie od Ricardo Rodrigueza, wyciągnął nogę do piłki i ekwilibrystycznym strzałem w przeciwległy róg dał Milanowi wyrównanie i nadzieję na wygraną.