Kibice Lecha Poznań z obawą spoglądają w przyszłość – a na horyzoncie najbardziej prestiżowy mecz z Legią. Zimę zaczęli od poniesionej w kiepskim stylu porażki z Zagłębiem Lubin u siebie (1:2), ale jak się okazała było to tylko preludium. W miniony piątek zespół Adama Nawałki przegrał w Gliwicach z Piastem aż 0:4! Lech stracił cztery gole i nie był w stanie wbić nawet jednego po raz pierwszy od 2004 roku i porażki 0:4 u siebie z Amiką Wronki. Trenerem Lecha był wówczas Czesław Michniewicz. Była to jednak kompletnie inna rzeczywistość. Poznaniacy skończyli wówczas sezon na ósmym miejscu, ze stratą do mistrza (Wisły Kraków) blisko 30 punktów i nikt nie twierdził iż jest to lokata przynosząca wstyd. Po laniu od Amiki nikt też nie chciał zwalniać Michniewicza.