Spotkanie na Old Trafford miało niecodzienny przebieg. Trener gospodarzy Ole Gunnar Solskjaer już w pierwszej połowie był zmuszony wykorzystać wszystkie trzy zmiany. Urazów doznali Ander Herrera, Juan Mata i zastępujący go Jesse Lingard. W Liverpoolu do przerwy nie dotrwał Roberto Firmino.
Obu drużynom przydałby się ktoś taki jak Leo Messi. Argentyńczyk zdobył hat tricka w hicie ligi hiszpańskiej (już 50. w karierze), Barcelona pokonała na wyjeździe Sevillę 4:2, choć do przerwy przegrywała 1:2. Katalończycy ze spokojem mogą się przygotowywać do dwumeczu z Realem: najpierw w półfinale Pucharu Króla (środa), później w lidze (sobota).