Reklama
Rozwiń
Reklama

LOTTO Ekstraklasa: wyjazdowa wygrana Górnika

W meczu 37. kolejki LOTTO Ekstraklasy w grupie spadkowej Korona Kielce przegrała u siebie z Górnikiem Zabrze 0:2. Obie drużyny już wcześniej zapewniły sobie utrzymanie w elicie - zauważa Onet.

Aktualizacja: 18.05.2019 18:34 Publikacja: 18.05.2019 18:31

Wato Arweładze (Korona Kielce)

Wato Arweładze (Korona Kielce)

Foto: Shutterstock

mz

Spotkanie w Kielcach zapowiadało się jako szansa dla piłkarzy, których przyszłość wciąż jest niejasna i muszą pokazać się swoim trenerom. Zarówno Korona, jak i Górnik były już pewne utrzymania w LOTTO Ekstraklasie i nie musiały już walczyć o ligowy byt.

Niestety w pierwszej połowie widać było, że żadna z drużyn nie musi dawać z siebie 100 proc. Na stadionie w Kielcach nie działo się zbyt wiele. Dużo częściej na bramkę strzelali gracze Górnika, ale żadna z tych prób nie sprawiła większych kłopotów stojącemu w bramce gospodarzy Michała Miśkiewicza. Golkiper Korony był zdecydowanie najjaśniejszą postacią pierwszej połowy, która zakończyła się bezbramkowym remisem.

Po zmianie stron tempo gry wciąż nie zachwycało. Korona pierwszy celny strzał oddała dopiero w 67. minucie gry. Dwie minuty później gospodarze przegrywali już jednak 0:1. Do rzutu wolnego dwadzieścia metrów przed bramką Miśkiewicza podszedł Igor Angulo, zdecydował się na techniczne uderzenie, a futbolówka po rykoszecie zmyliła golkipera zespołu z Kielc i wpadła do siatki - relacjonuje Onet.

W 81. minucie Górnik wyprowadził kolejną akcję, po której Angulo ponownie trafił do siatki. Radość Hiszpana przerwał jednak arbiter tego meczu, bowiem po analizie VAR uznał, że napastników zabrzan był na spalonym i nie uznał tego trafienia. Sześć minut później Górnik zdołał jednak przypieczętować wygraną. Po podaniu za plecy obrońców sam na sam z bramkarzem znalazł się Łukasz Wolsztyński, który mocnym strzałem z bliska zdobył drugiego gola dla gości. Po chwili zrobiło się już 3:0, ponieważ swoją drugą bramkę w tym spotkaniu zdobył Igor Angulo, który tym samym najpewniej zapewnił sobie tytuł króla strzelców LOTTO Ekstraklasy. Jak się okazało, był to to ostatni akcent tego meczu, który goście z Zabrza pewnie wygrali, i to oni na wakacje udadzą się w lepszych nastrojach.

Korona Kielce - Górnik Zabrze 0:3 (0:0)

Reklama
Reklama

Bramki: Igor Angulo (69, 90), Łukasz Wolsztyński (87)

Korona Kielce: Michał Miśkiewicz – Bartosz Rymaniak, Joonas Tamm, Piotr Malarczyk, Michael Gardawski (78. Ognjen Gnjatic) – Oktawian Skrzecz, Jakub Żubrowski, Wato Arweładze (58. Daniel Szelągowski), Oliver Petrak, Ivan Jukic – Elia Soriano (74. Matej Pucko).

Górnik Zabrze: Martin Chudy – Adam Arnarson (26. Kamil Zapolnik), Przemysław Wiśniewski (76. Maciej Ambrosiewicz), Dani Suarez, Paweł Bochniewicz, Adrian Gryszkiewicz – Walerian Gwilia, Mateusz Matras, Szymon Matuszek (60. Łukasz Wolsztyński) - Jesus Jimenez, Igor Angulo

Żółte kartki: Oktawian Skrzecz - Przemysław Wiśniewski.

Sędzia: Łukasz Szczech (Kobyłka). Widzów 6 258

Piłka nożna
Trzech Polaków w Porto? 17-letni talent z Jagiellonii może pobić rekord Ekstraklasy
Piłka nożna
Harry Kane osobowością roku. Rekord Roberta Lewandowskiego zagrożony
Piłka nożna
Łukasz Tomczyk. Nowy trener Rakowa jak atrakcyjna sąsiadka
Piłka nożna
Robert zszedł z pomnika. Recenzja książki „Lewandowski. Prawdziwy”
Piłka nożna
Marek Papszun o pracy w Legii. „Jestem wzruszony, moje baterie naładowane są do maksimum”
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama