Przed meczem Arka Gdynia plasowała się na szesnastym miejscu w tabeli z dorobkiem jednego punktu. Gospodarze w poprzedniej kolejce przegrali 0:2 z Zagłębiem Lubin. Lech Poznań był z kolei trzeci i na swoim koncie zgromadził siedem punktów. Ostatnio Kolejorz przegrał 1:3 ze Śląskiem Wrocław.
Na pierwszą szansę trzeba było czekać do piątej minuty. Darko Jevtić dograł do Kamila Jóźwiaka, ale ten przegrał pojedynek z Pavelsem Steinborsem. Cztery minuty później swoich szans próbował Tiba, ale piłka trafiła tylko w słupek.
W 22. minucie znów swoją szansę miał Lech, który wyszedł z kontrą. Najpierw Steibors obronił strzał Tiby z dystansu, a potem Jevtić posłał futbolówkę nad poprzeczką. Siedem minut później Jóźwiak dośrodkował z prawego skrzydła, ale Maciej Makuszewski uderzył obok słupka. Ostatecznie do przerwy był bezbramkowy remis - relacjonuje Onet.
W 55. minucie Jevtić wrzucił w pole karne, ale dobrze interweniował Steibors. Siedemnaście minut później Mickey van der Hart odbił strzał Adama Deji. Fabian Serrarens dopadł jeszcze do piłki i upadł po kontakcie z Robertem Gumnym. Sędzia początkowo podyktował rzut karny, ale po analizie VAR zmienił decyzję.
W 81. minucie Lech miał kolejną szansę na zdobycie bramki, ale piłka trafiła tylko w słupek. W doliczonym czasie gry Paweł Tomczyk oddał strzał na bramkę, ale skutecznie interweniował Steinbors. Mimo starań obu zespołów wynik nie uległ zmianie i ostatecznie Arka zremisowała z Lechem 0:0.