Mimo, że to dopiero początek rozgrywek, lider z Wrocławia grał już i z Legią, i z Lechem. Obu tych wyjazdowych meczów nie przegrał – w Warszawie było 0:0, w Poznaniu przed rekordową publicznością (32 tys. widzów), zawodnicy Vítězslava Lavički wygrali 3:1.
W ostatnich czterech sezonach Śląsk musiał walczyć o utrzymanie w grupie spadkowej i aż trudno uwierzyć, że po letniej przerwie nastąpiła tak radykalna odmiana. W sobotę ekipa Lavički zmierzy się z Lechią w Gdańsku. Współliderem jest Pogoń i ma łatwiejsze zadanie, by po weekendzie pozostać niepokonaną. Do Szczecina zawita jak dotąd najsłabsza w lidze Wisła Płock.