Awans traktujecie raczej jako wykonanie planu minimum? Nie świętowaliście przesadnie. Przywykliście już? Czy po prostu z tej niezbyt silnej grupy nie było innej opcji niż awansować
Słaba grupa? Bez przesady, i tak trzeba było wyjść na boisko i się naharować Oczywiście nie było w grupie takich potęg jak Niemcy, ale nikt punktów nie rozdawał. Są wśród nas piłkarze zawodników, którzy wywalczyli trzeci awans z rzędu i w jakiś sposób zapisaliśmy się w historii polskiej piłki. Jedziemy dalej.
Ale mimo wszystko musi pan przyznać, że tan awans był koniecznością.
Na pewno był naszym celem. Moim indywidualnym, ale również celem postawionym przed nami odgórnie. I dziś ten cel zrealizowaliśmy. Mimo tego, że mamy jeszcze przed sobą dwa mecze, sześć punktów do zdobycia. To też pokazuje, że nasza drużyna ma potencjał.
A na Euro jaki będzie cel?