Strejlau: Nie podaję ręki Gmochowi

Andrzej Strejlau skończył 80 lat. Siedemdziesiąt poświęcił sportowi. Grał w piłkę nożną w AZS AWF i w Gwardii Warszawa, a w piłkę ręczną w Warszawiance. Trenerem jest od roku 1964. Żadnego z obecnych szkoleniowców klubów ekstraklasy nie było jeszcze wtedy na świecie.

Aktualizacja: 21.02.2020 13:45 Publikacja: 21.02.2020 11:08

Strejlau: Nie podaję ręki Gmochowi

Foto: tv.rp.pl

Uchodzi za jednego z nielicznych ludzi futbolu, który pracując w tym sporcie tak długo, nigdy nie ubrudzili sobie rąk korupcją i nieetycznym zachowaniem. Ze względu na nieskazitelną opinię, PZPN w czasach wizerunkowego kryzysu, gdy o korupcji w  futbolu mówili wszyscy, powierzył mu funkcję szefa Polskiego Kolegium Sędziów.

Strejlau wychował w reprezentacji młodzieżowej wielu zawodników, którzy potem zajęli trzecie miejsce na świecie. On i i Jacek Gmoch byli najbliższymi współpracownikami Kazimierza Górskiego w najlepszych czasach reprezentacji Polski. Zawsze ze sobą rywalizowali, na czym korzystała drużyna. Pracowali razem z konieczności. Od dawna się omijają lub ignorują. – Nie mogę podać ręki komuś, kto nieprawdziwymi stwierdzeniami oczerniał Górskiego – mówi Strejlau.

9 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Piłka nożna
Legia Warszawa zaczęła zakupy. Pierwszym transferem Wahan Biczachczjan
Piłka nożna
Z Neapolu do Paryża. Chwicza Kwaracchelia bohaterem największego zimowego transferu
Piłka nożna
Juergen Klopp, "Doktor Futbol"
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: PZPN gra bez piłki. Czy Cezary Kulesza przez stadion przegra wybory?
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Piłka nożna
Puchar Króla. Łatwy awans Barcelony, Robert Lewandowski odpoczywał
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego