W akcję ratunkową włączyły się Bayern Monachium, Borussia Dortmund, RB Lipsk i Bayer Leverkusen. Wszystkie pieniądze (m.in. 12,5 mln z tytułu praw telewizyjnych za grę w Champions League) trafią do mniejszych klubów 1. i 2. Bundesligi, które odczują najbardziej skutki pandemii koronawirusa.
- W tych trudnych czasach ważne jest, by wspierać słabszych. Chcemy pokazać, że gramy razem - mówi szef Bayernu Karl-Heinz Rummenigge. - Zawsze uważaliśmy, że trzeba pomagać tym, którzy wpadli w kłopoty nie z własnej winy - dodaje szef Borussii Hans-Joachim Watzke.
Piłkarze Bundesligi wrócą na boiska najwcześniej w maju.