Reklama
Rozwiń

Startuje Bundesliga. Wszyscy polują na Bayern

Miesiąc po wygraniu Ligi Mistrzów Bayern rusza po kolejną potrójną koronę.

Publikacja: 17.09.2020 21:00

Robert Lewandowski zaczyna grę o szósty tytuł króla strzelców Bundesligi

Robert Lewandowski zaczyna grę o szósty tytuł króla strzelców Bundesligi

Foto: afp

Od triumfu w Lizbonie minęło ledwie 26 dni, a już trzeba wracać do gry.

Do końca września oprócz inauguracji Bundesligi czekają Bayern jeszcze mecze o Superpuchar Europy (z Sevillą 24 września w Budapeszcie) i Superpuchar Niemiec (z Borussią Dortmund sześć dni później). Kalendarz wypełniony jest po brzegi, a konkurencja czyha na błędy.

– Będzie na nas polować cała Europa. Rywale spróbują rozszyfrować nasz system, ale my postaramy się im to utrudnić – zapowiada Leon Goretzka.

Gwiazdy pod palmami

Ekspert telewizji Sky, były reprezentant Niemiec Dietmar Hamann, twierdzi, że piłkarzy Hansiego Flicka będzie na początku niosła euforia, ale późną jesienią może dopaść ich kryzys. – Test przyjdzie na przełomie października i listopada, gdy głowa i nogi będą już zmęczone.

Bawarczycy będą mieć już wtedy za sobą kilka kolejek w Bundeslidze, pierwszy mecz w Pucharze Niemiec i start w fazie grupowej Champions League – też rozgrywanej w przyspieszonym tempie. Brak terminów spowodował, że tradycyjna przerwa świąteczna w Bundeslidze została skrócona do dwóch tygodni. Hamann spodziewa się, że gwiazdy otrzymają urlopy w trakcie sezonu.

– Dojdzie do sytuacji, w której Lewandowski czy Mueller, zamiast wyjść na boisko, będą wypoczywać pod palmami w Dubaju – przewiduje wicemistrz świata z 2002 roku.

Konkurencja to przede wszystkim RB Lipsk, zespół, który nawet bez swojej największej gwiazdy, sprzedanego do Chelsea Timo Wernera, dotarł do półfinału Ligi Mistrzów, oraz Borussia Dortmund, która z PSG sprowadziła za darmo doświadczonego Thomasa Meuniera, ale nie zmienia strategii i dalej inwestuje głównie w młodość. Potwierdza to przyjście 17-letniego wychowanka Birmingham City Jude’a Bellinghama (25 mln euro) i rok starszego Brazylijczyka Reiniera, wypożyczonego z Realu.

Bayern rozstał się z kilkoma wypożyczonymi zawodnikami (m.in. Philippe Coutinho i Ivanem Perisiciem), do Liverpoolu odchodzi Thiago Alcantara, a David Alaba walczy o podwyżkę, ale po długich staraniach mistrz Niemiec przeprowadził też swój królewski transfer.

Można na nim polegać

Leroy Sane kosztował 45 mln euro, miał przybyć do Monachium już przed rokiem, ale zerwał więzadła i prawie cały sezon w Manchesterze City spędził na leczeniu kontuzji. To jednak nie zraziło bawarskich działaczy, bo utalentowany skrzydłowy, gdy jest zdrowy, gwarantuje bramki i asysty, a jego współpraca z Robertem Lewandowskim może wznieść zespół na jeszcze wyższy poziom.

Wszystko wskazuje, że jej próbkę zobaczymy już w piątek. Ze względu na długą przerwę w grze Sane miał być wprowadzany do drużyny powoli, ale na kwarantannę trafił bohater finału Ligi Mistrzów Kingsley Coman i to Sane ma zagrać od pierwszej minuty meczu z Schalke. Moment będzie to dla niego szczególny, bo właśnie w klubie z Gelsenkirchen debiutował w Bundeslidze tuż po 18. urodzinach i nim ruszył do Anglii, zdążył rozegrać blisko 50 spotkań.

Wyjeżdżał jako nadzieja niemieckiego futbolu i choć na Wyspach nie stracił chłopięcej fantazji, wraca już jako mężczyzna. Wybrał nr 10, z którym grali m.in. Lothar Matthaeus i Arjen Robben. – Chciałem w ten sposób pokazać, że można na mnie polegać – podkreśla.

Lewandowskiemu w pogoni za szóstym tytułem króla strzelców ubył poważny przeciwnik. Tylko Werner był w stanie w ostatnim sezonie utrzymać tempo narzucone przez Polaka i zbliżyć się do 30 bramek. Trzeci w tej klasyfikacji Jadon Sancho (Dortmund) uzbierał już tylko 17 goli, a czwarty – Wout Weghorst (Wolfsburg) – 16.

Z Weghorstem o miejsce w składzie rywalizować będzie Bartosz Białek. W 18-letnim napastniku Niemcy widzą nowego Lewandowskiego. Choć nie rozegrał w Ekstraklasie nawet 20 meczów, klub sponsorowany przez Volkswagena zapłacił za niego Zagłębiu Lubin aż 5 mln euro.

Dwóch Polaków będzie w Augsburgu. Do bramkarza Rafała Gikiewicza dołączył wychowanek Lecha Robert Gumny. W Dortmundzie być może swój ostatni sezon zaczyna Łukasz Piszczek, w Hercie swoją wartość udowodnić będzie próbował Krzysztof Piątek, a na niemieckie salony wraca z VfB Stuttgart Marcin Kamiński.

Na trybuny wracają w ograniczonej liczbie kibice. Będą mogli wypełnić stadiony maksymalnie w 20 procentach.

Weekend z Bundesligą w telewizji

Piątek:
Bayern – Schalke (20.30, Eleven Sports 1).

Sobota:
Union Berlin – Augsburg (15.30, Canal+ Premium)
Werder – Hertha (15.30, Eleven Sports 1)
Stuttgart – Freiburg (15.30, Eleven Sports 2)
Eintracht – Arminia (15.30, Eleven Sports 3 i 4)
Borussia Dortmund – Borussia Moenchengladbach (18.30, Canal+ Sport 2).

Niedziela:
RB Lipsk – Mainz (15.30, Eleven Sports 2)
Wolfsburg – Bayer (18.00, Eleven Sports 2 i 4).

Piłka nożna
Mateusz Skrzypczak. Z Poznania przez Białystok do kadry
Piłka nożna
Wojciech Szczęsny zostanie w Barcelonie na dłużej? Rozmowy już trwają
Piłka nożna
Pierwsze w tym roku zgrupowanie kadry. Robert Lewandowski: zaczynamy od zera
Piłka nożna
Robert Lewandowski wśród najlepszych strzelców w historii. Pelé w zasięgu Polaka
Piłka nożna
Zgrupowanie reprezentacji. Odzyskać zaufanie kibiców
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Piłka nożna
Remontada Barcelony, Atletico na kolanach. Gol Roberta Lewandowskiego w hicie w Madrycie
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń