Portugalczyk po spotkaniach z Robertem Lewandowskim i piłkarzami grającymi we Włoszech oraz rozmowach z innymi zawodnikami za pośrednictwem internetu w niedzielę przyleciał na dłużej do Polski. Razem ze swoimi asystentami zamieszkał w hotelu w Warszawie, ale najbliższe dni spędzi w podróży.
We wtorek oglądał mecz Lecha Poznań z Rakowem Częstochowa w Pucharze Polski, w środę ma obejrzeć inny ćwierćfinał rozgrywek Legia – Piast Gliwice, a weekend poświęcić na Ekstraklasę (najciekawsze spotkania 20. kolejki to Pogoń – Lech i Śląsk – Legia).
Przy okazji wizyty w Poznaniu Sousa chciał też zobaczyć z bliska ośrodek w Opalenicy. To tam, a nie w Arłamowie, jak za czasów Adama Nawałki, kadra ma się przygotowywać do mistrzostw Europy. Na Euro 2012 bazę w Opalenicy mieli Portugalczycy z Cristiano Ronaldo i byli nią zachwyceni. Sousa będzie podróżował wynajętym przez PZPN specjalnym mikrobusem.
Jeszcze w tym tygodniu, prawdopodobnie w piątek albo w niedzielę, ogłosi zagraniczne powołania na pierwsze mecze w eliminacjach mundialu: z Węgrami (25 marca, Budapeszt), Andorą (28 marca, stadion Legii) i Anglią (31 marca, Wembley). Zgrupowanie rozpoczyna się 22 marca. Czy już teraz selekcjoner zaskoczy nowymi nazwiskami?
W styczniu podczas swojej pierwszej konferencji w Polsce mówił, że przed nikim nie zamyka drzwi, przygląda się grupie ośmiu–dziesięciu zawodników z Ekstraklasy i kilku graczom z młodzieżówki, ale niespodzianek na razie nie przewiduje. Życie może jednak zweryfikować jego plany, bo paru kadrowiczów ma problemy w klubach, innych wykluczyły kontuzje.