Gol z połowy boiska: Czesi wygrywają ze Szkocją 2:0

Szkoci w swoim pierwszym meczu w finałach mistrzostw Europy od 1996 roku przegrała 0:2 z Czechami. Czesi dzięki wygranej zostali liderem grupy D.

Aktualizacja: 15.06.2021 04:14 Publikacja: 14.06.2021 14:53

Gol z połowy boiska: Czesi wygrywają ze Szkocją 2:0

Foto: PAP/EPA

arb

Mecz zaczął się od ataków Szkotów, którzy nigdy jeszcze na Euro ani na mundialu nie awansowali z grupy.

W piątej minucie po błędzie Tomáša Kalasa w dobrej sytuacji kilka metrów od bramki znalazł się John McGinn, ale został zablokowany - i wywalczył jedynie rzut rożny.

W 11 minucie Stuart Armstrong faulował z prawej strony boiska Vladimira Daridę. Piłkę w pole karne wrzucił Jakub Jankto, ale Kalas nie zdołał zamknąć tego dośrodkowania strzałem.

W 15 minucie mogło być 1:0 dla Czech - Lukas Masopust odebrał piłkę pod polem karnym Szkotów, zagrał do stojącego w polu karnym Patrika Schicka, a ten natychmiast uderzył na bramkę, ale David Marshall nie dał się zaskoczyć strzałem przy bliższym słupku.

Dwie minuty później dobrą okazję mieli Szkoci - Andrew Robertson popędził lewą stroną, znalazł w polu karnym Lyndona Dykesa, ale ten, z ok. 10 metrów uderzył minimalnie niecelnie.

Po tym jak w pierwszych minutach spotkania przewagę mieli Szkoci, wraz z upływem minut gra zaczęła się wyrównywać - ok. 25 minuty niewielką przewagę uzyskali Czesi, którzy częściej pojawiali się w pobliżu szkockiej bramki.

W 31. minucie na bramkę Czechów ruszył Andy Robertson, który po podaniu z prawej strony huknął z ok. 16 metrów - ale bramkarz Czechów zdołał końcówkami palców przerzucić piłkę nad bramką.

Potem znów zaatakowali Czesi, którym jednak brakowało precyzji przy ostatnim podaniu. Jedynym efektem ataków były kolejne rzuty rożne, po których jednak nasi południowi sąsiedzi nie potrafili stworzyć zagrożenia.

Dopiero w 41 minucie - po nieudanym rzucie rożnym - piłka znalazła się na prawym skrzydle Czech, Vladimír Coufal wrzucił piłkę w sam środek pola karnego, a tam Patrik Schick wygrał pojedynek główkowy i otworzył wynik meczu.

Do przerwy - mimo iż Szkoci rzucili się jeszcze do ataku - wynik już się nie zmienił.

Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia - najpierw zaatakowali Czesi, ale Marshall obronił uderzenia Schicka oraz Daridy, a chwilę później zagotowało się pod drugą bramką - Jack Hendry próbując przerzucić piłkę nad bramkarzem Czech trafił w poprzeczkę, a chwilę później bliski gola był Kalas, ale Tomáš Vaclík zdoła sparować uderzenie.

A w 50. minucie było już 2:0. Patrik Schick zauważył, że bramkarz reprezentacji Czech stoi daleko od bramki i uderzeniem z połowy boiska umieścił piłkę w siatce mimo rozpaczliwych prób interwencji bramkarza Szkocji.

Podrażnieni utratą bramki Szkoci rzucili się do ataku ale - strzelali albo niecelnie, albo na ich drodze stawał dobrze dysponowany Vaclik.

W 80. minucie hattricka mógł skompletować Schick - ale w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek ze szkockim bramkarzem, który w ten sposób zrehabilitował się za błąd przy drugiej bramce.

Z kolei w 84. minucie James Forrest wpadł w szesnastkę, ale został zablokowany w dogodnej sytuacji.

Szkocja - Czechy 0:2 (0:1)

Bramki: Patrik Schick (42, 52)

Szkocja: David Marshall - Jack Hendry (67. Callum McGregor), Grant Hanley, Liam Cooper - Stephen O'Donnell (79. James Forrest), Scott McTominay, John McGinn, Stuart Armstrong (67. Ryan Frasier), Andrew Robertson - Ryan Christie (46. Che Adams), Lyndon Dykes (79. Kevin Nisbet)

Czechy: Tomas Vaclik - Vladimir Coufal, Ondrej Celustka, Tomas Kalas, Jan Boril - Alex Kral (67. Thomas Holes), Tomas Soucek, Lukas Masopust (72. Matej Vydra), Vladimir Darida (87. Petr Sevcik), Jakub Jankto (72. Adam Hlozek) - Patrik Schick (87. Michael Krmencik)

Sędziował: Daniel Siebert (Niemcy)

Mecz zaczął się od ataków Szkotów, którzy nigdy jeszcze na Euro ani na mundialu nie awansowali z grupy.

W piątej minucie po błędzie Tomáša Kalasa w dobrej sytuacji kilka metrów od bramki znalazł się John McGinn, ale został zablokowany - i wywalczył jedynie rzut rożny.

Pozostało 91% artykułu
Piłka nożna
Lucjan Brychczy nie żyje. Legendarny piłkarz Legii miał 90 lat
Piłka nożna
Dramatyczne chwile w meczu Serie A. Edoardo Bove stracił przytomność
Piłka nożna
Jamie Bynoe-Gittens. Strzelił gola Bayernowi, chcą go wielkie kluby
Piłka nożna
Barcelona zawiodła. Robert Lewandowski - też
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Piłka nożna
Jan Furtok niejednej bramki. Dawał ludziom radość
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością