Reklama

Wielkim do awansu do finałów Euro wystarczą remisy

Cztery wolne miejsca w finałach, dziewięciu chętnych. W ostatniej kolejce o swoje muszą jeszcze walczyć potęgi: Portugalia, Anglia i Szwecja

Aktualizacja: 21.11.2007 02:08 Publikacja: 21.11.2007 02:07

Wielkim do awansu do finałów Euro wystarczą remisy

Foto: AFP

Tylko w grupie B, D i G wszystkie miejsca dające awans są już zajęte. W pozostałych jest po jednym wolnym, do każdego po dwóch chętnych – a w polskiej grupie A nawet trzech. Najgłośniej jest oczywiście u Anglików, którzy w grupie E po drodze do Euro już kilka razy wypadali na zakręcie, ale z pomocą szczęścia i piłkarzy Izraela wciąż są bliżej mety niż Rosjanie. Dziś Anglia (po raz ostatni zabrakło jej w wielkim turnieju w 1994 roku) gra na Wembley z pewną już awansu Chorwacją. Anglikom wystarczy remis, podobnie jak innym wielkim drużynom po przejściach: Portugalii w meczu z Finlandią i Szwecji z Łotwą.

Trener angielskiej kadry Steve McClaren nawet po ratującym jego drużynę zwycięstwie Izraela nad Rosją dostał swoją porcję drwin w prasie (tym razem za to, że nie widział gola na 2:1 w ostatnich minutach, bo był w toalecie). Żeby przynajmniej na chwilę uwolnić się od presji i zapomnieć, ile kryzysów Anglia już w tych eliminacjach przeszła, wywiózł swoich piłkarzy poza Londyn, do luksusowego hotelu w Grove.

– Nieważne, co się dotychczas działo. Mamy los w swoich rękach, nie zmarnujmy tego. Każdy trener reprezentacji musi się pogodzić z tym, że będzie chłostany. Zwłaszcza trener Anglii – mówił McClaren przed meczem. Poprosił też wszystkich piłkarzy, którzy nie mogą zagrać z powodu kontuzji lub kartek, by byli tego dnia z drużyną.

Lista nieobecnych jest bardzo długa: John Terry, Wayne Rooney, Gary Neville, Emile Heskey, Rio Ferdinand, Jamie Carragher, Michael Owen. To może być ostatnia rzecz, jaką ci piłkarze zrobią w reprezentacji dla McClarena, bo nawet awans może nie uratować mu posady.

Chorwaci obiecują, że łatwo punktu nie oddadzą, zwłaszcza trener Slaven Bilić, który długo grał w Anglii. Zawsze to jakieś pocieszenie dla Rosjan (ostatni mecz grają w Andorze), ale do Bilicia trzeba mieć ograniczone zaufanie.

Reklama
Reklama

Sobotni mecz z Macedonią pokazał, że gdy Chorwaci nie muszą się wysilać, to tego nie robią. Obydwie bramki Macedończycy strzelili w drugiej połowie, gdy rywale znali już wynik z Izraela i wiedzieli, że są finalistami ME.

Strzelcowi zwycięskiej bramki dla Izraela w meczu z Rosją angielski bukmacher obiecał w nagrodę luksusowy samochód. Rosjanie podbili stawkę: cztery luksusowe samochody, dla tych Chorwatów, którzy poprowadzą drużynę do zwycięstwa na Wembley. Funduje miliarder Leonid Fedun, właściciel Spartaka. Gra u niego Stipe Pletikosa, chorwacki bramkarz, który już zapewnił kolegów, że Fedun to nie jest człowiek, który rzuca słowa na wiatr.

Szwedów też dzieli od Euro 2008 jeszcze tylko punkt i mają znacznie łatwiejszą sytuację niż Anglicy. Po pierwsze, grają z Łotwą, i ryzyko powtórki z poprzednich eliminacji ME, gdy przegrali właśnie z Łotyszami, zamykając drogę do finałów Polakom, jest minimalne. Po drugie, nawet porażka z Łotwą może nie mieć dla Szwedów żadnych konsekwencji, bo rywalizująca z nimi Irlandia Północna, by awansować, musi pokonać Hiszpanię w Las Palmas.

Dziś ostatni krok dzielący ich od mistrzostw powinni również zrobić Turcy. Wygrać u siebie z Bośnią i Hercegowiną – to wydaje się proste dla drużyny, która w sobotę zwyciężyła na boisku swojego najgroźniejszego rywala, Norwegii, ale Turcy w tych eliminacjach nieraz ściągali na swoje głowy kłopoty. Na to czekają Norwegowie. Oni awansują tylko wówczas, jeśli wygrają z Maltą, a Turcy nie pokonają Bośni i Hercegowiny.

W pozostałych grupach chodzi już tylko o ustalenie kolejności, ale to nie znaczy, że wszędzie jest spokojnie. Niemcy, którzy zapewnili sobie awans do Euro jako pierwsi, do kończącego eliminacje meczu z Walią przygotowywali się, dyskutując nie o futbolu, ale o manierach bramkarza Jensa Lehmanna i kłótni między menedżerem kadry Oliverem Bierhoffem a byłym trenerem reprezentacji Rudim Voellerem.

Lehmann podczas sobotniego meczu z Cyprem w Hanowerze zrobił pewien gest, który on sam nazwał podrapaniem się po głowie, ale kibicom wydało się podejrzane, że bramkarz musiał zrobić to wyprostowanym środkowym palcem, i to akurat wówczas, kiedy skandowali nazwisko jego konkurenta do reprezentacyjnej bramki, Roberta Enke.

Reklama
Reklama

Voeller w felietonie dla „Kickera” doradził Bierhoffowi więcej pokory, a przede wszystkim wizytę u lekarza, bo „od ciągłego poklepywania siebie samego po plecach można dostać strasznych bólów”. Bierhoff odpowiedział, że na tym poziomie rozmawiał nie będzie. Ciąg dalszy zapewne nastąpi. ?

>GRUPA B

1. Włochy 11 26 19-8

2. Francja 11 25 23-3

3. Szkocja 12 24 21-12

4. Ukraina 11 16 16-14

Reklama
Reklama

5. Litwa 11 13 9-13

6. Gruzja 11 10 16-17

7. Wyspy Owcze 11 0 3-40

Środa – ostatnie mecze: • Gruzja – Litwa • Ukraina – Francja • Włochy – Wyspy Owcze.

>GRUPA C

Reklama
Reklama

1. Grecja 11 28 23-9

2. Turcja 11 21 24-11

3. Norwegia 11 20 23-10

4. Bośnia i Herc. 11 13 16-21

5. Mołdawia 12 12 12-19

Reklama
Reklama

6. Węgry 11 12 10-20

7. Malta 11 5 9-27

Środa: • Turcja – Bośnia i Hercegowina • Malta – Norwegia • Węgry – Grecja.

>GRUPA D

1. Czechy 11 26 25-5

Reklama
Reklama

2. Niemcy 11 26 35-7

3. Irlandia 12 17 17-14

4. Walia 11 14 18-19

5. Cypr 11 14 17-22

6. Słowacja 11 13 28-23

7. San Marino 11 0 2-52

Środa: • Cypr – Czechy • Niemcy – Walia • San Marino – Słowacja.

>GRUPA E

1. Chorwacja 11 26 25-6

2. Anglia 11 23 22-4

3. Rosja 11 21 17-7

4. Izrael 11 20 19-12

5. Macedonia 11 14 12-11

6. Estonia 12 7 5-21

7. Andora 11 0 2-41

Środa: • Izrael – Macedonia • Andora – Rosja • Anglia – Chorwacja.

>GRUPA F

1. Hiszpania 11 25 22-8

2. Szwecja 11 23 21-8

3. Irlandia Płn. 11 20 17-13

4. Dania 11 17 18-11

5. Łotwa 11 12 14-15

6. Islandia 11 8 10-24

7. Liechtenstein 12 7 9-32

Środa: • Hiszpania – Irlandia Płn. • Dania – Islandia • Szwecja – Łotwa.

>GRUPA G

1. Rumunia 11 26 20-6

2. Holandia 11 26 14-3

3. Bułgaria 11 22 16-7

4. Albania 11 11 11-12

5. Słowenia 11 11 9-14

6. Białoruś 11 10 15-22

7. Luksemburg 12 3 2-23

Środa: • Rumunia – Albania • Słowenia – Bułgaria • Białoruś – Holandia.

Pogrubionym drukiem drużyny, które już awansowały.

Tylko w grupie B, D i G wszystkie miejsca dające awans są już zajęte. W pozostałych jest po jednym wolnym, do każdego po dwóch chętnych – a w polskiej grupie A nawet trzech. Najgłośniej jest oczywiście u Anglików, którzy w grupie E po drodze do Euro już kilka razy wypadali na zakręcie, ale z pomocą szczęścia i piłkarzy Izraela wciąż są bliżej mety niż Rosjanie. Dziś Anglia (po raz ostatni zabrakło jej w wielkim turnieju w 1994 roku) gra na Wembley z pewną już awansu Chorwacją. Anglikom wystarczy remis, podobnie jak innym wielkim drużynom po przejściach: Portugalii w meczu z Finlandią i Szwecji z Łotwą.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Barcelona wygrywa na inaugurację, Robert Lewandowski wreszcie się doczekał
Piłka nożna
Magia Jose Mourinho nadal działa. Zostanie trenerem Benfiki Lizbona
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Obrońcy tytułu pokazali siłę
Piłka nożna
Wróciła Liga Mistrzów. Król z Paryża i wielu pretendentów do tronu
Piłka nożna
Były mistrz świata zagra w Pogoni Szczecin. Transfer, jakiego w Polsce jeszcze nie było
Reklama
Reklama