Futbolowy pat, czyli nikt nic nie wie

Eugeniusz Kolator, wiceprezes PZPN do spraw organizacyjnych, o przyszłości ligi i niedzielnym zjeździe związku

Publikacja: 06.05.2008 01:27

Futbolowy pat, czyli nikt nic nie wie

Foto: AGENCJA ps

Rz: W sobotę kończą się rozgrywki pierwszej ligi, a w niedzielę zbiera się zjazd PZPN. Co będzie decydowało o kolejności w tabeli – wyniki z boiska czy decyzje działaczy?

Eugeniusz Kolator: Regulaminy rozgrywek nie zostały zmienione. Z pierwszej ligi spadają dwie drużyny, a na ich miejsca wchodzą dwie najlepsze z drugiej ligi. Trzecia drużyna w tabeli drugiej ligi rozgrywa baraż z trzecią drużyną od końca w ekstraklasie. Sprawa jednak się komplikuje w związku z decyzjami dyscyplinarnymi w sprawach korupcyjnych. Z ligi zostały już zdegradowane dwa kluby – Zagłębie Sosnowiec i Widzew. Obydwa zajmują ostatnie miejsca w tabeli i jeśli pozostaną na nich, spadną od razu do ligi trzeciej. Nie wiadomo natomiast, czy sankcje nie będą dotyczyły także innych klubów.

No właśnie. Tak naprawdę na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu nie bardzo wiemy nie tylko, kto spadnie z ekstraklasy, ale ile to będzie drużyn i na ile ta sytuacja wpłynie na awans z drugiej ligi. To nie jest normalne. Niedawno cała Polska mówiła o degradacji Zagłębia Lubin, korupcji w Kolporterze, przyznaniu się do win Jagiellonii. Dlaczego o tym pan nie wspomina?

Wydział Dyscypliny nadal prowadzi postępowanie dotyczące Zagłębia Lubin, ponieważ tylko w jego sprawie ma dokumenty. Jeśli do 30 czerwca organy PZPN orzekną, a następnie utrzymają w mocy decyzję o degradacji Zagłębia, to nie będzie potrzeby rozgrywania barażu o miejsce w ekstraklasie – trzecia drużyna z drugiej linii awansuje automatycznie. Natomiast w sprawie Kolportera i Jagiellonii Wydział Dyscypliny PZPN rozpoczął postępowanie, ma jednak związane ręce. Nie możemy nic zrobić, dopóki nie otrzymamy dokumentów z prokuratury we Wrocławiu. Co z tego, że Dariusz Wdowczyk został wezwany na posiedzenie wydziału, skoro zasłonił się zakazem udzielania informacji, nałożonym przez prokuraturę.

Czy do podjęcia decyzji dyscyplinarnych nie wystarczą te informacje, które przy okazji tzw. sprawy Wdowczyka ukazały się w prasie?

W żadnym wypadku. Nie ma żadnych faktów, na podstawie których można nałożyć kary. Czekamy na prokuraturę, bo mimo że Kolporter zrobił swoje wewnętrzne śledztwo, nikt z klubu nie zgłosił się do PZPN, nie podał faktów i nazwisk. Z Jagiellonią jest podobnie. Zaproponowała dobrowolne poddanie się karze, tylko formalnie rzecz biorąc – nie wiadomo za co.

Czyli może się okazać, że Korona i Jagiellonia będą nadal grały w ekstraklasie, chociaż ich udział w korupcyjnym procederze nie podlega dyskusji.

Jeśli do 30 czerwca nie zapadną w ich sprawach decyzje Wydziału Dyscypliny, uzależnionego w tym wypadku od prokuratury, to tak może być. Obawiam się, że do tego czasu postępowanie nie zostanie jednak zakończone. Jest na to zbyt mało czasu.

A gdyby jednak obydwie drużyny zostały zdegradowane?

Wtedy na ich miejsce wejdą dwie kolejne z tabeli drugiej ligi – czwarta i piąta. Z tym związany jest jeszcze jeden problem. Wiadomo nam o przeniesieniu do Wrocławia Groclinu i połączeniu ze Śląskiem. Nowy klub o nazwie Śląsk będzie grał na licencji Groclinu. Tylko że PZPN nie otrzymał jeszcze w tej sprawie żadnego wniosku. Groclin pozostaje w lidze, ale Śląsk może awansować z drugiej. Gdyby tak się stało, kolejna drużyna, już szósta w tabeli drugoligowej, uzyskałaby prawo gry w ekstraklasie, ponieważ miejscami w tabeli i licencjami handlować nie można.

Inaczej mówiąc, może się tak zdarzyć, że po decyzjach prokuratury i Wydziału Dyscypliny w sprawach korupcyjnych oraz administracyjnych decyzjach PZPN i Ekstraklasy SA skład pierwszej ligi w nowym sezonie może się w połowie różnić od dzisiejszego.

W połowie może nie, ale w 30 procentach tak. Tym bardziej że nie wziął pan jeszcze pod uwagę uwarunkowań licencyjnych. Pierwszy etap składania wniosków licencyjnych przez 16 obecnie grających klubów w ekstraklasie upływa 10 maja. Dla drugiej ligi później, ale już dziś widać, że niektóre kluby mogą mieć problem z uzyskaniem licencji na grę w ekstraklasie. Jeśli Znicz i Piast awansują, będą musiały podpisać umowy z właścicielami stadionów w Warszawie i jakimś mieście na Śląsku, ponieważ stadiony w Pruszkowie i Gliwicach nie spełniają wymogów licencyjnych. Gdyby się okazało, że zbyt dużo klubów jest zdegradowanych, a inne nie otrzymają licencji, będziemy brali pod uwagę zmniejszenie liczby drużyn w ekstraklasie do czternastu. Myślę jednak, że to nam na razie nie grozi.

Czy decyzje w tej sprawie podejmie niedzielny zjazd PZPN?

Na zjeździe zarząd PZPN przedstawi swój projekt dotyczący karania za korupcję. Cezurą czasową jest 1 lipca 2005 roku, czyli okres po zatrzymaniu sędziego Antoniego F., od którego rozpoczęła się cała afera. Zgodnie z naszym projektem wszystkie działania korupcyjne udowodnione po tym terminie podlegają karze bezwzględnej degradacji. Wobec osób pracujących w imieniu PZPN – obserwatorów, sędziów, działaczy – którym udowodniono korupcję i wydano wyroki sądowe, zastosowana będzie dożywotnia dyskwalifikacja. Począwszy od sezonu 2008/2009 Wydział Dyscypliny będzie badał sprawy indywidualnie. Będzie mógł degradować lub nakładać grzywny w wysokości zbliżonej do kwoty, jaką obecnie otrzymuje klub z Canal Plus – od 2,5 do 6 mln złotych. Takie są nasze propozycje. Ale Ekstraklasa SA lub konkretni delegaci na zjazd mogą mieć inne pomysły.

Rz: W sobotę kończą się rozgrywki pierwszej ligi, a w niedzielę zbiera się zjazd PZPN. Co będzie decydowało o kolejności w tabeli – wyniki z boiska czy decyzje działaczy?

Eugeniusz Kolator: Regulaminy rozgrywek nie zostały zmienione. Z pierwszej ligi spadają dwie drużyny, a na ich miejsca wchodzą dwie najlepsze z drugiej ligi. Trzecia drużyna w tabeli drugiej ligi rozgrywa baraż z trzecią drużyną od końca w ekstraklasie. Sprawa jednak się komplikuje w związku z decyzjami dyscyplinarnymi w sprawach korupcyjnych. Z ligi zostały już zdegradowane dwa kluby – Zagłębie Sosnowiec i Widzew. Obydwa zajmują ostatnie miejsca w tabeli i jeśli pozostaną na nich, spadną od razu do ligi trzeciej. Nie wiadomo natomiast, czy sankcje nie będą dotyczyły także innych klubów.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Piłka nożna
Liga Konferencji. Solidna zaliczka Jagiellonii Białystok
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Harry Kane poszedł w ślady Roberta Lewandowskiego
Piłka nożna
Manchester City - Real Madryt. Widowisko w Lidze Mistrzów, Vinicius Junior ukradł wieczór
Piłka nożna
Manchester City – Real Madryt. Mecz dwóch poranionych drużyn
Piłka nożna
Barcelona skorzystała z prezentu. Pomogła bramka Roberta Lewandowskiego