Gdyby Szwajcaria wygrała dzisiaj z Włochami Turcy już dziś straciliby szansę na wyjście z grupy stając się pierwszą drużyną, która odpadła z Euro 2020. Obecnie zachowują jeszcze szanse na awans - muszą jednak wygrać w ostatnim meczu ze Szwajcarią (jeśli ta nie wygra z Włochami) i liczyć na korzystne wyniki w innych grupach, by mieć szansę na awans z trzeciego miejsca.
W pierwszym meczu Turcy gładko ulegli Włochom 0:3, ale w meczu z Walią byli faworytem. To jednak Walia pierwsza stworzyła groźną sytuację - w 6. minucie szansę na otwarcie wyniku miał Aaron Ramsey, który otrzymał podanie od Garetha Bale'a, ale oddał zbyt słaby strzał, by zaskoczyć tureckiego bramkarza.
Co nie udało się w 6. minucie wyszło w 42. Bale znów znalazł podanie Ramsey'a, a zawodnik Juventusu tym razem nie zawiódł i pokonał Ugurcana Cakira. Na przerwę Walijczycy schodzili prowadząc 1:0.
W drugiej połowie Turcy rzucili się do ataku, ale nie byli w stanie sforsować walijskiej defensywy. Tymczasem Walia w 60. minucie mogła podwyższyć na 2:0 z rzutu karnego podyktowanego za faul na Bale'u. Do piłki podszedł sam poszkodowany, który jednak nie wykorzystał "jedenastki".
Turcy byli coraz bardziej nerwowi, pod koniec meczu na murawie doszło do przepychanek, a sędzia musiał uspokajać zawodników pokazując im żółte kartki.