Reklama
Rozwiń

Albo kurator, albo mecze

Joseph Blatter stawia ultimatum: jeśli do południa w poniedziałek kurator nie wyjdzie z PZPN, mecze eliminacyjne z Czechami i Słowacją się nie odbędą.

Aktualizacja: 02.10.2008 13:41 Publikacja: 02.10.2008 03:18

Wrześniowy mecz San Marino – Polska. Czy to było ostatnie tej jesieni eliminacyjne spotkanie piłkarz

Wrześniowy mecz San Marino – Polska. Czy to było ostatnie tej jesieni eliminacyjne spotkanie piłkarzy Leo Beenhakkera?

Foto: Rzeczpospolita, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

FIFA przysłała do Michała Listkiewicza list, podpisany przez prezydenta Josepha Blattera. „Obecna sytuacja PZPN narusza statut i zasady FIFA oraz zagraża organizacji dwóch meczów kwalifikacyjnych do mistrzostw świata 2010 Polska – Czechy i Słowacja – Polska” – pisze Blatter. „Aby możliwe było rozegranie tych meczów na warunkach określonych przez regulamin mistrzostw świata 2010 w RPA, uznawane międzynarodowo władze PZPN muszą zostać przywrócone w siedzibie federacji, z pełną kontrolą w tej siedzibie, z pełnią kompetencji statutowych i procesem decyzyjnym, a »kurator« winien być odwołany najpóźniej do poniedziałku, 6 października, do godz. 12.00”. Nic dodać, nic ująć. Nawet cudzysłów przy słowie kurator ma swoją wymowę. Stanowisko FIFA poparła wieczorem UEFA.

- To jest sytuacja krytyczna – powiedział wiceprezes Jerzy Engel, zastępujący przebywającego za granicą Listkiewicza. – Na prośbę prezydenta Blattera wysłaliśmy już jego list nie tylko do ministra Mirosława Drzewieckiego ale i premiera Donalda Tuska. Sprawa ma najwyższą rangę. Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych dwóch dni spotkamy się z ministrem Drzewieckim, i to nie raz. Mówimy tym samym językiem, sprawa nie dotyczy żadnej partii politycznej, tylko wszystkich Polaków. Musimy znaleźć wyjście z tej sytuacji, ale piłka jest teraz po stronie ministra. To on powinien wykonać ruch. W czwartek delegacja PZPN zapozna z problemem Sejmową Komisję Kultury Fizycznej i Sportu.

Wczoraj Ministerstwo Sportu i Turystyki nie zajęło stanowiska w sprawie listu prezydenta FIFA. Pojawiła się natomiast rysa na jednomyślności Trybunału Arbitrażowego przy PKOl. Jeden z jego członków (ale niepodejmujący decyzji w sprawie ustanowienia kuratora), mecenas Wiktor Cajsel, oświadczył, że jego zdaniem Robert Zawłocki nie miał prawa zawiesić władz PZPN.

– Takie prawo przysługuje jedynie Trybunałowi Arbitrażowemu – powiedział Cajsel. – Zawłocki nie mógł podjąć takiej decyzji, bo jest na razie tylko kuratorem tymczasowym, a nie finalnym. Aby wyjść z zaistniałej sytuacji, strony muszą jak najszybciej się porozumieć.

Polsce grożą poważne konsekwencje. Nierozegrane dwa mecze, zaplanowane na 11 (z Czechami) i 15 października (ze Słowacją) to zgodnie z regulaminem mistrzostw świata zwycięstwa walkowerem naszych przeciwników.

Następnym krokiem FIFA może być całkowite wykluczenie polskiej reprezentacji z eliminacji mundialu. Gdyby FIFA zastosowała najbardziej drastyczny środek – zawieszenie w prawach członka, prawdopodobne byłoby odebranie nam prawa organizacji mistrzostw Europy 2012. Prasa włoska już pisze na ten temat, a szkocki związek piłkarski poinformował, że jest gotowy podjąć się roli gospodarza Euro 2012 - sam lub z Walią.

Innym punktem czarnego scenariusza jest wykluczenie z rozgrywek międzynarodowych wszystkich polskich drużyn. Izolacja na jakiś czas groziłaby nie tylko reprezentacji, ale i klubom grającym w europejskich pucharach. – Nie potrafię sobie tego wszystkiego wyobrazić – powiedział „Rz” Leo Beenhakker.

- W poniedziałek zbieramy się we Wronkach, pracujemy normalnie i udajemy zawodowców. To się musi dobrze skończyć.

Związek postanowił ignorować kuratora. Wczoraj rano rzecznik PZPN Zbigniew Koźmiński na konferencji prasowej (zabronionej przez kuratora) przedstawił listę czterech kandydatów, spośród których 30 października zjazd (odwołany przez kuratora) wybierze prezesa.

Warunkiem kandydowania było zebranie minimum 15 głosów poparcia od klubów ekstraklasy, I ligi lub wojewódzkich związków piłkarskich. Tylko czterech kandydatów spełniło ten wymóg: Zbigniew Boniek, Tomasz Jagodziński, Zdzisław Kręcina i Grzegorz Lato. Jak dowiedziała się „Rz”, największym poparciem cieszyli się Lato (42 głosy) i Kręcina (36). Jagodziński zebrał 27 głosów, a Boniek 17. Michał Listkiewicz zrezygnował z ubiegania się o reelekcję.

[i]masz pytanie wyślij e-mail do autora [/i][link=mailto://s.szczeplek@rp.pl]s.szczeplek@rp.pl[/link]

Piłka nożna
Żegluga bez celu. Michał Probierz przegranym roku w polskiej piłce
Piłka nożna
Koniec trudnego roku Roberta Lewandowskiego. Czas odzyskać spokój i pewność siebie
Piłka nożna
Pokaz siły Liverpoolu. Mohamed Salah znów przeszedł do historii
Piłka nożna
Real odpalił fajerwerki na koniec roku. Pokonał Sevillę 4:2
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Piłka nożna
Atletico gra do końca, zepsute święta Barcelony
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku