Policja zatrzymała Janusza Wójcika

Były trener reprezentacji usłyszy 11 zarzutów korupcyjnych. W środę przesłuchiwano też członków zarządu PZPN. Na sekretarza generalnego związku Zdzisława Kręcinę nałożono dozór policyjny

Aktualizacja: 23.10.2008 02:29 Publikacja: 22.10.2008 22:55

Zatrzymanie Jerzego Wójcika

Zatrzymanie Jerzego Wójcika

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Cisza była krótka, zawieszenie broni trwało tyle, by reprezentacja Polski zdążyła rozegrać dwa mecze w eliminacjach mistrzostw świata.

[srodtytul]Zmierzch o Świcie[/srodtytul]

W środę nastąpiła nowa odsłona wojny futbolowej, policja zatrzymała Janusza Wójcika. Zabrała go z willi przy ulicy Puławskiej w Warszawie i zawiozła do Wrocławia. Dopiero w czwartek Wójcik usłyszy zarzuty.

Na początku tygodnia CBA aresztowało trzech byłych działaczy Świtu Nowy Dwór Mazowiecki. Podejrzenia dotyczą okresu, w którym drużynę prowadził Wójcik.

W sezonie 2003/2004 były selekcjoner reprezentacji Polski przyszedł do ostatniego w tabeli klubu. Do uratowania ekstraklasy dla Nowego Dworu Mazowieckiego zabrakło tylko jednego punktu. Wójcika zatrudniał Wojciech Sz., szef wędliniarskiej firmy Lukullus, będącej sponsorem klubu.

Sz. już rok temu usłyszał zarzuty dotyczące jego działalności, gdy był członkiem zarządu Widzewa Łódź. Teraz przyszła pora na trenera, któremu przedstawionych zostanie dzisiaj aż 11 zarzutów korupcyjnych na kwotę kilkuset tysięcy złotych. Nie dotyczą one okresu przed 2003 rokiem, a przecież w 1993 roku prowadzona przez Wójcika Legia Warszawa wywalczyła mistrzostwo Polski po "kolejce cudów". Tytuł później Legii odebrano, ale winnych ani nie złapano, ani nie ukarano.

W sprawie Świtu jako świadek zeznawał w środę także Zbigniew Koźmiński, rzecznik prasowy PZPN, jednak mimo że zwykle mówi dużo i chętnie, tym razem zasłaniał się tajemnicą śledztwa.

Do prokuratury dowieziono także Krzysztofa P. – byłego sędziego i obserwatora PZPN z Poznania, który rok temu dobrowolnie poddał się karze w procesie dotyczącym ustawiania meczów Arki Gdynia.

– Krzysztof P. usłyszał sześć dodatkowych zarzutów, ma ich już w sumie dziesięć – mówi Edward Zalewski, szef delegatury Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.

[srodtytul]Zwolniony za kaucją[/srodtytul]

Gdyby w środę we Wrocławiu stawili się wszyscy wezwani, można by nie organizować specjalnego zjazdu wyborczego w Warszawie za tydzień. W miejscowym sądzie i prokuraturze pojawili się były selekcjoner reprezentacji i kilku członków zarządu PZPN. Prezes Michał Listkiewicz usprawiedliwił swoją nieobecność ważnym posiedzeniem Komisji Sędziowskiej FIFA.

Od rana przesłuchiwany był za to Zdzisław Kręcina, który w wyścigu o fotel prezesa PZPN miał największe szanse. Usłyszał dwa zarzuty o niegospodarność i za poręczeniem majątkowym w wysokości 50 tysięcy złotych opuścił prokuraturę.

Sekretarz generalny PZPN, wchodząc na przesłuchanie, mówił, że się nie boi, bo nie ma czego. Dodawał jednak, że z dziennikarzami porozmawia, "jeśli go wypuszczą". Grozi mu pięć lat więzienia za przekazanie zajętych przez komornika 320 tysięcy złotych Widzewowi Łódź.

Prokurator Edward Zalewski zapewniał, że postawienie zarzutów Kręcinie planowane było od czerwca i z wyborami nowego prezesa PZPN nie ma to nic wspólnego. Powiedział, że podejrzany nie przyznał się do winy. Kręcina nie był zbyt rozmowny. Wiadomo tylko, że wystartuje w wyborach, bo mimo dozoru policyjnego na razie formalnie jest niewinny.

[srodtytul]"Fryzjera" tylko znali[/srodtytul]

W procesie dotyczącym korupcji w polskiej piłce zeznawał także Eugeniusz Kolator. Na wiceprezesie PZPN ciążą już przedstawione kilka miesięcy temu prokuratorskie zarzuty – identyczne jak te, które usłyszał Kręcina. Kolator przelał na konto GKS Katowice dwa miliony złotych, które również wcześniej zajął komornik.

Wrocławski sąd w sprawie przeciwko Ryszardowi F. (pseudonim Fryzjer) i jego wspólnikom w charakterze świadków wezwał również m.in. Janusza Hańderka, byłego szefa kolegium sędziów PZPN, Lecha Saksa, który był odpowiedzialny za obsady sędziowskie, Henryka Klocka, prezesa pomorskiego ZPN, i trenera piłkarskiego Bogusława Baniaka. Klocek i Baniak nie stawili się na rozprawie. Na ławie oskarżonych zasiadło tylko trzech z 17 oskarżonych.

Do znajomości z "Fryzjerem" przyznał się i Kolator, i Andrzej Strejlau – były przewodniczący kolegium sędziów w PZPN. Strejlau widział go raz, kontaktów nie utrzymywał. Kolator "utrzymywał kontakty służbowe wynikające z działalności w piłce nożnej". Jakie? Nie wiadomo.

[ramka][b]Mirosław Drzewiecki, minister sportu i turystyki[/b]

Takich niespodzianek jak wczorajsze zatrzymania powinno być jeszcze więcej. Spodziewamy się, że wiele rzeczy może się wydarzyć w ciągu najbliższych miesięcy. Zatrzymanie jednej osoby powoduje czasami zatrzymanie następnej. To jest efekt domina. Jeszcze w kwietniu mówiliśmy o 29 klubach zamieszanych w korupcję, a kiedy jechaliśmy do FIFA z informacjami o skali zjawiska, było ich już 52. A może być więcej. Jesteśmy zdeterminowani, żeby oczyścić futbol. Jestem przekonany, że działania aparatu sprawiedliwości idą we właściwym kierunku, ale potrzeba czasu na wyplenienie całego zła.

Uważam, że zjazd PZPN powinien się odbyć w wyznaczonym terminie 30 października. Nie ma co go odkładać, ale natychmiast należy wyznaczyć termin zjazdu statutowego. Powinno to nastąpić w maksymalnie szybkim terminie. Co do zarzutów wobec Zdzisława Kręciny nie mogę się wypowiadać. Decyzje w sprawie jego winy lub niewinności należą do sądu. Wcześniej słyszałem, że pan Kręcina miał zrezygnować, gdyby usłyszał zarzuty prokuratorskie. Podobno jednak zmienił zdanie. To jego wybór. Każdy z nas ma prawo to oceniać po swojemu.

[i]s.t.s[/i][/ramka]

[ramka][b]Zbigniew Boniek, kandydat na prezesa PZPN[/b]

Mam nadzieję, że Janusz Wójcik jakoś się z tego wytłumaczy, chociaż jeśli mam być szczery – nie zaskoczyło mnie to, że został zatrzymany. I nie ma sensu, żebym tę sprawę komentował, skoro mnie nie dotyczy. Nie wiem, czy przedstawienie zarzutów Zdzisławowi Kręcinie ma związek z wyborami w PZPN. Nie chcę się bawić w czarny PR, brudną politykę. Mnie proszę w to nie mieszać, ja nie budowałem swojego nazwiska na donosach i nie cieszy mnie to, że komuś coś się nie układa. Nie mam satysfakcji, że mój rywal do fotela prezesa PZPN ma kłopoty. Sytuacja nie jest normalna. O mnie też pisano, że mam zameldowanie w Rzymie i w wyborach nie mogę startować, mimo że nikt tego tak naprawdę nie sprawdził.

Po wczorajszych relacjach dochodzę także do wniosku, że PZPN w ogóle nie dba o swój wizerunek. Jeśli podaje się, że do Wrocławia przewieziono obserwatora Krzysztofa P., ktoś powinien zaprotestować. Krzysztof P. został w PZPN dożywotnio zdyskwalifikowany, a teraz znowu łączy się go z federacją.

[i]koło[/i][/ramka]

[ramka][b]Roman Kosecki, poseł Platformy Obywatelskiej[/b]

O winie lub niewinności Janusza Wójcika zadecyduje niezawisły sąd. Robienie z tego sensacji uważam za niepotrzebne. Wyjaśnianie spraw związanych z korupcją w polskim futbolu trwa zbyt długo. Z grona ponad 150 osób, którym postawiono już zarzuty, większość nadal czeka na rozprawę sądową. Mam nadzieję, że do rozpoczęcia Euro 2012 wszystko będzie już wyjaśnione, a winni ukarani. Korupcja negatywnie wpływa na przygotowania do tej imprezy i psuje wizerunek polskiego futbolu. Zatrzymanie Wójcika nie ma związku z wyborami nowego prezesa PZPN. Data nie gra żadnej roli. Gdyby do zatrzymania doszło miesiąc temu, czy już po wyborach, szum wokół tej sprawy byłby taki sam.

[i]pap[/i][/ramka]

[ramka][b]Bogusław Sosnowski, prezes Widzewa Łódź[/b]

Janusz Wójcik, obejmując funkcję trenera w naszym klubie w ubiegłym sezonie, podpisał dokumenty, w których pod rygorem odszkodowania oświadczył, że nie udzielał ani nie przyjmował żadnych korzyści majątkowych za nieetyczne zachowanie – również takie, które miało lub mogło mieć wpływ na wynik sportowy.

W dokumentach podpisanych przez Wójcika zostało szczegółowo określone, że gdyby takie nieetyczne działania dotyczyły okresu, kiedy Wójcik był zatrudniony w Widzewie, to szkoleniowiec musiałby zapłacić klubowi karę nie mniejszą niż milion złotych.

Cisza była krótka, zawieszenie broni trwało tyle, by reprezentacja Polski zdążyła rozegrać dwa mecze w eliminacjach mistrzostw świata.

[srodtytul]Zmierzch o Świcie[/srodtytul]

Pozostało 98% artykułu
Piłka nożna
Co czeka Jagiellonię i Legię w Lidze Konferencji? Tabela po 5. kolejce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Piłka nożna
Koniec wspaniałej passy Legii w Lidze Konferencji. Co z awansem do 1/8 finału?
Piłka nożna
Bezwzględna Barcelona. Niespodziewany bohater meczu w Dortmundzie
Piłka nożna
Arabia Saudyjska organizatorem mundialu. Kosztowna zabawa na pustyni
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Piłka nożna
Borussia Dortmund - Barcelona. Robert Lewandowski przyjeżdża do Łukasza Piszczka