Real znokautowany

Liverpool, Chelsea, Bayern, Villarreal w 1/4 finału LM. Liverpool zagrał jak Hiszpania na mistrzostwach Europy. Skończyło się na 4:0, tylko Iker Casillas uchronił Real od wyższej porażki

Aktualizacja: 11.03.2009 07:59 Publikacja: 11.03.2009 01:47

Steven Gerrard - kapitan Liverpoolu. Angielski klub pokonał Real w dwumeczu aż 5:0

Steven Gerrard - kapitan Liverpoolu. Angielski klub pokonał Real w dwumeczu aż 5:0

Foto: Reuters, Phil Noble Phil Noble

Pewnie to bajka, ale Rafael Benitez przed wczorajszym meczem miał powiedzieć do swoich piłkarzy: „Zagrajcie dla kibiców”. Zawodnicy Liverpoolu wyszli na Anfield nie grać w piłkę, ale – jakby ktoś wcześniej uraził ich dumę – kopać ją z nienawiścią. Po półgodzinie było już jasne, że tego wieczoru zwycięzca może być tylko jeden.

Liverpool, w którego składzie było więcej Hiszpanów niż w Realu, wygrał po hiszpańsku. Fernando Torres mścił się za gwizdy w Madrycie w pierwszym meczu, ośmieszając rywali. Dryblował nawet leżąc, nie tylko biegał, ale i myślał szybciej od rywali. W 16. minucie oszukał Fabio Cannavaro, odegrał do Dirka Kuyta, przepchnął Pepe, po czym dopadł do piłki, uprzedzając Stevena Gerrarda, i wpakował ją obok Ikera Casillasa.

Casillas był najlepszym piłkarzem ekipy z Madrytu, po kolejnych udanych interwencjach kiwał głową z niedowierzaniem, że do strzałów w ogóle doszło. O Realu, od kiedy zaczął gonić Barcelonę w lidze, mówiło się dobrze albo wcale. To, co spotkało go w Liverpoolu, zwiastuje jednak dużo większe problemy niż te, jakie dotknęły Barcelonę, a Juande Ramos o pracy na Santiago Bernabeu w przyszłym sezonie może już zapomnieć.

Dwa kolejne gole to dzieło Gerrarda. 100 tysięcy funtów tygodniowo i świadomość bycia żywą legendą klubu zmuszają go do dźwigania odpowiedzialności. Najpierw wykorzystał rzut karny – podyktowany niesłusznie za rzekome zagranie ręką, na początku drugiej połowy zakończył zabawę, uderzając tak mocno, że nawet Casillas nie był w stanie zareagować. Gola w końcówce dorzucił Andrea Dossena – obrońca, który w lidze rozegrał w tym sezonie 12 spotkań.

W drużynie z Madrytu nie było kogoś takiego jak Gerrard. Raul naprawdę nie jest tym zawodnikiem, jakim był jeszcze kilka lat temu. Arjen Robben potrzebuje tyle miejsca, ile dają mu drużyny w Hiszpanii, ale nie te z Premiership. Real Madryt odpadł w 1/8 finału piąty raz z rzędu i już nie może mówić o pechu. To reguła.

W Turynie Juventus walczył z magią Guusa Hiddinka. Grając w dziesiątkę, prowadził 2:1, ale szukając trzeciej bramki, zapomniał, że Chelsea prowadzona przez Holendra jeszcze nie przegrała. Remis 2:2 dał awans drużynie z Londynu, a praca Hiddinka każe znowu myśleć o Chelsea jako jednym z faworytów rozgrywek.

Bayern Monachium w dwóch meczach strzelił Spotingowi Lizbona 12 goli. Jakub Wawrzyniak pożegnał się Ligą Mistrzów po porażce Panathinaikosu z Villarrealem 1:2. Został nam już tylko Łukasz Fabiański – rezerwowy bramkarz Arsenalu.

[ramka][b]1/8 finału [/b]

• Liverpool – Real Madryt 4:0 (2:0). Bramki – dla Liverpoolu: F. Torres (16), S. Gerrard (28-karny, 47), A. Dossena (88). Pierwszy mecz 1:0, awans: Liverpool. • Juventus Turyn – Chelsea Londyn 2:2 (1:1) Dla Juventusu: V. Iaquinta (19), A. del Piero (74-karny); dla Chelsea: M. Essien (45+1), D. Drogba (83). Czerwona kartka: G. Chiellini (70, Juventus). Pierwszy mecz 0:1, awans: Chelsea. • Bayern Monachium – Sporting Lizbona 7:1 (4:1) Dla Bayernu: L. Podolski (8, 34), A. Polga (39-samob.), B. Schweinsteiger (43), M. van Bommel (74), M. Klose (82-karny), Th. Mueller (89); dla Sportingu: J. Moutinho (42). Pierwszy mecz 5:0, awans: Bayern.• Panathinaikos Ateny – Villarreal 1:2 (0:0) Dla Villarreal: A. Ibagaza (49), J. Llorente (70); dla Panathinaikosu: V. Mantzios (55). Pierwszy mecz 1:1, awans: Villarreal. [/ramka]

[ramka][b]Dziś grają[/b]

Mecz Manchesteru United, obrońcy Pucharu Mistrzów, z Interem Mediolan to najważniejsze wydarzenie środowego wieczoru. Dwa tygodnie temu w Mediolanie było 0:0. Trener MU Alex Ferguson spodziewa się, że w rewanżu Inter będzie grał o taki sam wynik z nadzieją na ostateczne rozstrzygnięcie (po dogrywce) w rzutach karnych. Ferguson przestrzega trenera Interu Jose Mourinho, że jego piłkarze też potrafią strzelać karne, ale z pewnością wolałby zakończyć sprawę wcześniej. Transmisja tego spotkania w TVP 2 o 20.45. Barcelona po remisie 1:1 w Lyonie jest na Camp Nou faworytem rewanżu z Olympique. Więcej o dzisiejszych meczach: rp.pl/sport [/ramka]

Piłka nożna
Napoli mistrzem Włoch, Zielińskiemu i Zalewskiemu została Liga Mistrzów
Piłka nożna
Liga Europy dla Tottenhamu. Sezon cierpień Manchesteru United dopełniony
Piłka nożna
Transfery polskich piłkarzy. Lato znów może być gorące
Piłka nożna
Finał zranionych. Tottenham - Manchester United o triumf w Lidze Europy
Piłka nożna
Gary Lineker po prawie 30 latach odchodzi z BBC. Powód? Oskarżenia o antysemityzm