Korespondencja z Sewilli
Napastnik Juventusu Turyn stał się bohaterem memów. Morata w meczach z Portugalczykami (0:0) i Szwedami (0:0) zmarnował kilka okazji bramkowych i dziś dziennikarze głośno domagają się od Luisa Enrique, żeby posadził go na ławce rezerwowych.
- Gram w piłkę na tyle długo, że umiem odciąć się od krytyki. Po meczu ze Szwedami przeglądałem dokumenty w sprawie domu, który chcę kupić, rozmawiałem z rodziną, czytałem i grałem na Play Station. Próbowałem się zrelaksować - wyjaśnia sam zainteresowany.
Moratę w obronę wziął także Enrique, który podczas przedmeczowej konferencji prasowej - kuriozalnej, przerywanej problemami technicznymi - wyjął kartkę i zaczął recytować dziennikarzom osiągnięcia swojego podopiecznego.
- Tylko jeden piłkarz w dziejach naszej reprezentacji miał lepszą średnią niż Morata, który strzelił 19 goli w 41 meczach. Był nim David Villa. Podobnie jest w Europie. Wśród aktywnych piłkarzy gorszy bilans mają i Lewandowski, i Kylian Mbappe. Lepszy jest tylko Harry Kane - wyjaśniał selekcjoner.
Enrique podkreślił też, że podczas meczu z Polakami jego podopieczni muszą zatrzymać Lewandowskiego. - To zawodnik, który może odmienić mecz, więc wymaga specjalnego krycia. Zagrożeń jest jednak więcej. Nasi rywale to nie tylko Lewandowski, ale także Piotr Zieliński - mówił.
Polski napastnik jest wzorem dla Moraty. - To ikona, wszyscy powinni na niego patrzeć. Jest jednym z najlepszych napastników, jacy kiedykolwiek grali w piłkę. Chciałbym wziąć z jego gry naprawdę dużo elementów, ale nie mogę, bo jestem Alvaro Moratą - oznajmił.